Dom na kołach w Mercedesie NG z lat 70-tych – to wyposażenie występowało fabrycznie

Powyżej: Mercedes NG z lat 80-tych, w Polsce, w 2000 roku

Wielu kierowców wspomina starsze Mercedesy jako ciężarówki z niezbyt komfortowymi kabinami. Wizerunek ten pozostawiły po sobie egzemplarze z przełomu lat 80-tych i 90-tych, znane za sprawą zamówień dla Pekaesu oraz prywatnego importu po 1989 roku. Gdy jednak omawiane kabiny były nowe, jeszcze w latach 70-tych, kierowcy mogli trafić na wersje o zupełnie innym charakterze.

Seria NG, znana ze swojej ekstremalnej wytrzymałości, weszła do sprzedaży w 1973 roku. Był to okres, gdy mocno rozwijał się transport drogowy na Bliski Wschód, a producenci wprowadzali do ofert wersje „transkontynentalne”. Były to kabiny z kompletnie wyposażonymi kuchniami, zapewniającymi kierowcy nieco więcej niezależności na najdłuższych trasach.

Mercedes-Benz nie był przy tym żadnym wyjątkiem. W jego ofercie z lat 70-tych dało się znaleźć długodystansową zabudowę dla jednego kierowcy, z dwupalnikową kuchenką, umywalką, sejfem na dokumenty oraz rozkładanym blatem. Zadbano też o elementy, które dzisiaj określilibyśmy normalnymi, a pół wieku temu były luksusem. Mowa chociażby o uchwytach na kubki, klimatyzacji, lodówce, składanym fotelu pasażera, czy podsufitowych schowkach.

Umywalka mogła służyć kierowcy zarówno do utrzymania higieny, jak i do mycia naczyń. Była ona przy tym podpięta pod 40-litrowe zbiorniki na czystą oraz brudną wodę. Kolejne 40 litrów pojemności miała lodówka, otwierana od góry. Kuchenkę połączono zaś z walcowatym zbiornikiem na gaz, mającym 3 kilogramy pojemności.

Tak duża ilość wyposażenia oczywiście ograniczyła przestrzeń w niewielkiej kabinie. Dlatego transkontynentalny Mercedes-Benz NG był propozycją tylko dla jednego kierowcy, dysponując jednym łóżkiem. Materac liczył 190 centymetrów długości i 70 centymetrów szerokości, a rozkładało się go na tylnej części zabudowy, bardzo wysoko jak na ówczesne czasy. W tylko jednym fotelu dało się też znaleźć regulację oraz amortyzowanie.

Jak to wyglądało w praktyce, możecie zobaczyć na dołączonych zdjęciach. Pochodzą one z oficjalnego folderu marki Mercedes-Benz, prezentującego długodystansowe akcesoria dla modelu NG. Publikacja została wydana jeszcze w latach 70-tych i przedstawia model NG z początku produkcji.