Delegowanie kierowców do Francji: wyższe kary, nowe wykroczenia, ale też pewne poluzowanie

Organizacja „Transport i Logistyka Polska” zapowiada zmiany w delegowaniu kierowców ciężarówek do Francji. Według projektu nowych przepisów, ewentualne kary mają być wyższe i bardziej dotkliwe, przewidując także nowy rodzaj wykroczenia.

Standardowa kara grzywny za niedopełnienie przepisów o delegowaniu ma zostać podniesiona z 2000 do 3000 euro. Wyższa będzie też kara za kolejne wykroczenie, rosnąc z 4000 do 6000 euro. Ponadto firmy łamiące przepisy o płacy minimalnej oraz delegowaniu mają być publicznie wymieniane. Ich dane miałyby trafiać na dedykowaną w tym celu stronę internetową.

Szczególne konsekwencje przygotowano dla firm o zagranicznych pseudooddziałach. Te mają odpowiadać „fikcyjne delegowanie”, czyli prowadzenie trwałej działalności na terenie Francji, pomimo zatrudniania kierowców w innym państwie. Stosowna do wykroczenia ma być tutaj też kara.

Z drugiej jednak strony, Francuzi chcą dopuścić pewne zwolnienia z delegowania. O płacę minimalną, posiadanie przedstawiciela we Francji oraz wypełnianie sterty dokumentów miałyby się nie martwić te firmy, które udowodnią incydentalny, jednostkowy charakter swojego przewozu. Francuzi chcą też nawiązać pewne porozumienia międzynarodowe. W ich ramach, bez delegowania odbywałby się na przykład transport w regionach przygranicznych.

Więcej na ten temat na stronie internetowej TLP: tutaj.