Dakar 2024: kolejny triumf Iveco, Ford na mecie i Mercedes wśród klasyków

Rajd Dakar 2024 właśnie przeszedł do historii. Najlepsze załogi dotarły do mety w miniony piątek, 19 stycznia, a wśród samochodów ciężarowych dominującą rolę odegrały pojazdy marki Iveco.

Tegoroczny Dakar obejmował 12 odcinków, poprowadzonych po pustynnych trasach Arabii Saudyjskiej. W kategorii ciężarówek wystartowało łącznie 47 załóg, 20 z nich zdołało ukończyć zmagania, a najlepiej poradzili sobie z tym Czesi z zespołu MM Technology Team. Martin Macik, Frantisek Tomasek oraz David Svanda dotarli do mety na pierwszym miejscu, z dwugodzinną przewagą nad miejscem drugim.

Zwycięskie Iveco Powerstar:

Martin Macik zasiadał za kierownicą Iveco Powerstar. To rajdowy model z silnikiem przed kabiną, wizualnie wzorowany na australijskich modelach Iveco, a od strony napędowej spokrewniony chociażby z europejską gamą S-Way/X-Way/T-Way. Pod wysuniętą maską pracuje bowiem wzmocniona, około 1000-konna wersja popularnego silnika Cursor 13.

Spośród ciężarówek sklasyfikowanych w pierwszej dziesiątce, aż siedem stanowiły pojazdy marki Iveco. Odnotowano je na miejscu pierwszym, trzecim, czwartym, piątym, siódmym, ósmym i dziewiątym. Miejsca drugie i dziesiąte zajęły czeskie Tatry, a na pozycji szóstej dojechało japońskie Hino. Dla wyjaśnienia też dodam, że klasyfikacja nie przewidywała żadnych Kamazów, co jest związane z sankcjami nałożonymi na Rosję.

Ford Cargo po modyfikacjach w Pszczynie:

Wśród pojazdów, które dotarły do mety, była też jedna ciężarówka przygotowywana w Polsce. Mowa tu o rajdowym wydaniu Forda Cargo, również przebudowanym na układ z silnikiem przed kabiną i mającym układ napędowy wystrojony w pszczyńskiej firmie TechTir. Andorsko-hiszpańska załoga z zespołu Team FeshFesh dojechała do celu na 17. miejscu, po tym jak mechanicy musieli usunąć na trasie poważną usterkę, w postaci pęknięcia kolektora ssącego.

Osobną grupę stanowiły pojazdy klasyczne, bliźniacze do tych, które startowały w Dakarze w przeszłości. Tutaj klasyfikacja nie przewidywała podziału na samochody ciężarowe i osobowe, ale jednej z ciężarówek i tak udało się dostać do pierwszej dziesiątki. Był to różowy, około 30-letni Mercedes-Benz SK 1844 4×4 z hiszpańskiego zespołu TH-Trucks Dakar Por La Vida, wyposażony w 16-litrowe, podwójnie doładowane V8 i mocy 690 KM. Pojazd ten dotarł do mety na dziewiątym miejscu w klasyfikacji klasycznej, wyprzedzając przy tym wiele mniejszych i lżejszych samochodów osobowych.

Zabytkowy Mercedes-Benz SK: