DAF XF po tuningu, z górnym łóżkiem nad szybą, na pożegnanie ze starym modelem

Zdjęcia: Nyscan Trucks

Na początku tego miesiąca nowe DAF-y XF oraz XG trafiły do seryjnej produkcji. Zamówienia na dotychczasowy model wkrótce się więc w Europie zatrzymają, a spora grupa przewoźników już zapewne do niego nie wróci. Dlatego możemy oficjalnie zabrać się za pożegnania.

Duński dealer Nyscan Trucks pokazał ostatnio jedno z takich pożegnań. To samochód dla firmy KB Transport & Son, która złożyła już zamówienia na dwa DAF-y XG+ i ma wstępnie wyznaczony termin ich odbioru. Niemniej w międzyczasie postanowiono dobrać jeszcze ostatniego, starego XF-a. Samochód został przy tym naprawdę konkretnie wyróżniony i dlatego też nie mogłem powstrzymać się przed jego zaprezentowaniem.

Pod względem konfiguracji, jest to ciągnik siodłowy z trzecią osią wleczoną, wyposażony w najmocniejszy silnik o mocy 530 KM oraz największą kabinę typu Super Space Cab. Wszystkie trzy osie zawieszone są w sposób pneumatyczny, a zbiorniki paliwa wykonano na wymiar, by maksymalnie zwiększyć ich pojemność. Jeśli natomiast chodzi o wystrój wnętrza, to ujmę to następującymi słowami – ktoś może być wręcz zaskoczony, że z taką kabiną można wyjechać już od dealera.

Już na oficjalnym, dealerskim odbiorze czerwony DAF nie miał oryginalnej kierownicy. Zastąpiono ją klasycznym, czteroramiennym kołem z bakelitu, stosowanym w DAF-ach do początku lat 60-tych. Jednocześnie klawisze tempomatu przeniesiono na deskę rozdzielczą, tuż pod stację multimedialną z systemem Android Auto.

Druga istotna zmiana to rezygnacja z fabrycznego łóżka górnego. Zamiast tego na tylnej ścianie pojawiły się dodatkowe schowki, a wykonane na zamówienie łóżko umieszczono nad przednią szybą. Jest to więc układ niczym ze Scanii serii 4 Topline, z tą tylko różnicą, że tutaj łóżko można ustawić zupełnie w pionie, zyskując w ten sposób dużo przestrzeni. Przy okazji trzeba było też stworzyć nową konsolę nad przednią szybą, wraz z mocowaniem tachografu.

Na koniec wszystko zostało obszyte pikowaną, skórzaną tapicerką. Również i tym zakresie bardzo daleko do serii, choć zachowano wstawki w charakterystycznym dla DAF-a, „koniakowym” kolorze. Dzięki temu obicia foteli można było pozostawić w fabrycznym pakiecie skórzanym.