Trzeba przyznać, że z tym czeskim sprzętem polskim firmom bardzo trudno będzie konkurować. Wynika to po prostu z przepisów, które od 2019 roku powszechnie pozwalają Czechom na stosowanie zestawów o połowę większej przestrzeni.
Ten konkretny przykład pochodzi od przewoźnika średniej wielkości, firmy Kareka z bazą w Ústí nad Labem. W dniu dzisiejszym przedsiębiorstwo opublikowało zdjęcia swojego pierwszego „Gigalinera”, na którego składa się trzyosiowy Mercedes-Benz Actros z wymiennym nadwoziem, dwuosiowy wózek dolly oraz pełnowymiarowa, trzyosiowa naczepa typu mega.
Łącznie firma wprowadza na drogi dwa takie zestawy, a oznaczenie „Lang-LKW” wskazuje na trasy prowadzące do Niemiec. A konkretnie mogą być to trasy niemiecko-czeskie, jako że 25-metrowe konfiguracje są oficjalne dopuszczalne w obu tych krajach. W Niemczech mogą one jeździć po wybranych drogach, umieszczonych na państwowych liście, natomiast w Czechach po prostu nie mogą odjeżdżać na więcej niż 10 kilometrów od drogi najwyższej kategorii i nie mają prawa przekraczać przejazdów kolejowych (pełne wymagania tutaj).
Poza ostrzegawczym oświetleniem, wymaganym w takim zestawie w Czechach, konfiguracja samego Actrosa nie zwraca większej uwagi. Wystarczył popularny, 12,8-litrowy silnik, jako że w obu krajach pojazd będzie podlegał standardowym ograniczeniom wagowym. To 40 ton dla ruchu po Niemczech oraz 48 ton na drogach czeskich, co automatycznie zapowiada lekkie, przestrzenne ładunki.