Co trzeci kierowca jeżdżący do Norwegii to Ukrainiec lub Białorusin – dwukrotny wzrost

Ukraińcy i Białorusini w coraz większym stopniu przejmują unijny transport. Nie mam tutaj jednak na myśli przewoźników, wszak ci podlegają licznym ograniczeniom. Zamiast tego mowa o kierowcach, jeżdżących w firmach z Unii Europejskiej.

W Norwegii opublikowano wyniki dorocznej, już czwartej ankiety przeprowadzanej wśród kierowców ciężarówek. Ankieterzy pojawili się na norwesko-szwedzkiej granicy w Svinesund i pytali tam kierowców o pochodzenie oraz miesięczne przychody. A gdy podsumowywano te wyniki, Norwegowie zwrócili szczególną uwagę na dwie narodowości.

Jak się okazało, już co trzeci napotkany kierowca był obywatelem Ukrainy lub Białorusi. To wynik dwukrotnie wyższy niż w czasie ankiety przeprowadzonej w 2019 roku, wskazując na wyraźną zmianę trendów w zatrudnieniu. Przybysze z „krajów trzecich” prowadzili głównie polskie i litewskie ciężarówki, a wśród zarobków nie brakowało negatywnych przykładów. Aż 15 proc. Białorusinów zadeklarowało przychód poniżej 1000 euro miesięcznie, natomiast w przypadku Ukraińców było to 8 procent.

Jeśli chodzi o ogólną klasyfikację, już bez podziału na narodowości, szczególną kwotą okazało się 2100 euro miesięcznie. Właśnie ta wartość dzieliła kierowców na dwie grupy, z czego połowa zarabiała 2100 euro lub więcej, a połowa poniżej tej wartości.