Co mogą teraz kupić Rosjanie, czyli indyjska ciężarówka z czesko-rosyjską kabiną

Fot. ST-KT.ru

Czym będą teraz jeździli Rosjanie? W obliczu najnowszych sankcji oraz wycofywania się zachodnich firm, to pytanie może być dzisiaj wyjątkowo ciekawe. Jeśli natomiast rozejrzymy się za odpowiedziami, możemy trafić na naprawdę zaskakujące pojazdy. Poza pojazdami chińskimi, które jako pierwsze przychodzą tutaj do głowy, swoją obecność mogą bowiem zaznaczyć także Hindusi.

Rosyjski portal branżowy „ST-KT.ru” zaprezentował wczoraj szczególną nowość na tamtejszy rynek. Jest to bowiem ciężarówka, której dostawy niemal na pewno nie zostałyby ograniczone sankcjami. Samochód produkowany jest w Indiach, przez indyjską markę Ashok Leyland, która nie jest bezpośrednio związana z żadnym europejskim koncernem motoryzacyjnym. Pod kabiną nie ma też europejskiego lub amerykańskiego silnika, lecz zamiast tego Hindusi zastosowali jednostkę własnej produkcji, technologicznie opartą na konstrukcjach Toyoty. Skrzynia biegów co prawda pochodzi od niemieckiego ZF-a, ale to też produkt produkowany lokalnie, a do tego dochodzi kabina, którą Hindusi odziedziczyli po Czechach i dali do uzupełnienia Rosjanom.

Avia serii D:

Wnętrze Ashoka Leylanda Boss:

Ashok Leyland przez kilka lat był właścicielem czeskiej marki Avia. Hindusi sprzedali firmę w 2016 roku, ale pozostawili sobie możliwość wytwarzania czeskich kabin, wywodzących się ze względnie nowoczesnej, choć mało znanej Avii serii D. Nadwozia te trafiły do średniotonażowego modelu Boss, który od niedawna jest dostępny właśnie na rosyjskim rynku. Dotychczas była to oferta głównie na krótkie trasy, z racji braku jakiejkolwiek kabiny sypialnej. Gdy jednak Rosjanie zostali odcięci od zachodniego rynku, Ashok Leyland Boss może wzbudzić znacznie szersze zainteresowanie, także na dalekobieżnych trasach. I tutaj też pojawia się premiera zaprezentowana przez „ST-KT.ru”, mianowicie Ashok Leyland Boss z podwyższoną kabiną sypialną, zaprojektowaną przez rosyjską firmę PromTech.

Jak widać, projektanci naprawdę się postarali, by sypialnia była kształtem dopasowana do szoferki. Spora część fabrycznego poszycia musiała przy tym zostać wycięta, natomiast w środku pojawiło się miejsce na dwa łóżka i możliwość względnie łatwego przejścia między fotelami. Można też stwierdzić, że to konstrukcja przypominająca kształtem polskie, „busiarskie” Spojtraki, z tym jednak zastrzeżeniem, że tutaj mówimy o pełnoprawnej, 12-tonowej ciężarówce, wyposażonej w 230-konny, sześciocylindrowy silnik. Poza tym Rosjanie zachwalają bardzo niską cenę, co w obliczu utraty wartości rubla też ma niebagatelne wrażenie. Choć trzeba pamiętać, że mówimy o samochodzie indyjskim, a więc pod względem jakości wykonania i komfortu jazdy będzie to pojazd co najwyżej umiarkowany.

Krótka, indyjska prezentacja modelu Boss: