Lotnicze kontrole samochodów ciężarowych zaraz przestaną być jakąkolwiek ciekawostką. Opisane poniżej kontrole będą już trzecim oraz czwartym doniesieniem tego typu w ciągu mniej niż tygodnia.
W Polsce mówi się o piątkowych działaniach na autostradzie A2, gdzie łódzcy policjanci obserwowali ciężarówki przy użyciu drona oraz helikoptera. W ten sposób wskazano aż 60 kierowców, którzy nie zastosowali się do zakazu wyprzedzania dla pojazdów powyżej 3,5 tony. Następnie każda z takich ciężarówek została zatrzymana przez klasyczny, naziemny patrol, a kierowcom wystawiono mandaty. Według nowego taryfikatora, obowiązującego od 1 stycznia, musiały to być kary na co najmniej 1000 złotych. Można się też spodziewać, że w okolicach weekendów akcje tego typu będą powtarzane, jako że łódzka policja tłumaczy to poprawą bezpieczeństwa na czas wakacyjnych wyjazdów.
Zdjęcia z A2 w Polsce:
Druga akcja miała miejsce w poniedziałek, w Niemczech, na autostradzie A24 pod miastem Wittstock, około 100 kilometrów na północ od Berlina. Tam policjanci wykorzystali drona, by skontrolować odstęp utrzymywany przez kierowców samochodów ciężarowych. Stwierdzono przy tym 23 przypadki niedotrzymania normy, wynoszącej według niemieckich przepisów co najmniej 50 metrów (dla pojazdów powyżej 3,5 tony, przy prędkości powyżej 50 km/h). Wystawione z tego tytułu mandaty wynosiły po 80 euro, a przy okazji wszystkim 23 kierowcom skontrolowano tachografy i stan techniczny pojazdów. 11 osób otrzymało dodatkowe kary za przekroczenia czasu pracy, a jedna osoba musiała przerwać jazdę przez nadmierne wyeksploatowanie układu hamulcowego.
Na koniec nawiąże jeszcze do wstępu. Co zwraca bowiem uwagę, to ogromna różnorodność wykorzystania dronów w takich transportowych kontrolach. Powyżej mowa jest o zakazach wyprzedzania i minimalnych odstępach, podczas komunikaty z ubiegłego tygodnia obejmowały zatrzymywanie się przed znakiem „stop” (tutaj) oraz legalność przewozu odpadów (tutaj).
Zdjęcia z A24 w Niemczech:
