Kalifornia już od lat zmaga się z suszami. Ten artykuł nie będzie jednak dotyczył kolejnych ograniczeń w użytkowaniu ciężarówek. Wręcz przeciwnie, ciężarówki przyczynią się tutaj do ochrony środowiska, stanowiąc zastępczy transport dla milionów młodych łososi.
Gdyby wszystko odbyło się w naturalny sposób, łososie powinny urodzić się w rzekach Środkowej Kalifornii, a następnie przypłynąć nawet 150 kilometrów w kierunku Oceanu Spokojnego. Problem jednak w tym, że kalifornijskie rzeki są coraz płytsze, co tworzy dla młodych ryb wyjątkowo trudne warunki. Tylko niewielka część z nich dotarłaby do oceanu o własnych siłach, a to miałoby negatywne skutki zarówno dla ekosystemu, jak i dla przemysłu rybnego.
Dlatego Kalifornijski Departament Ryb i Dzikiej Przyrody postanowił zlecić ładunki dla około 150 ciężarówek. Cała flota cystern przewiezie młode łososie na wybrzeże oceanu, oszczędzając im podróży zbyt płytkimi rzekami. Program obejmie nawet 16,8 miliona ryb, ciężarówki pokonają łącznie 50 tys. kilometrów, a ostatnie trasy planowane są na koniec czerwca.
Pierwsze przewozy zostały już wykonane i na zdjęciu możecie zobaczyć przykład jeden z nich. Jak widać, łososie podróżują w bardzo krótkich, zaledwie jednoosiowych cysternach i ciężarówki przemieszczają się nad ocean całymi konwojami.
