Ciężarówkami powinno jeździć więcej kobiet, wówczas wypadków śmiertelnych byłoby znacznie mniej

Jak ograniczyć ilość śmiertelnych wypadków z udziałem kierowców ciężarówek? Rozwiązanie jest bardzo proste – zatrudnić w branży więcej kobiet. Tak przynajmniej wynika z raportu, który opracował Amerykański Instytut Badań Transportowych (ATRI), odpowiedzialny między innymi za badanie śmiertelnych zdarzeń.

Organizacja zwraca uwagę, że ilość śmiertelnych wypadków osiągnęła w Ameryce nowy, niechlubny rekord. W 2017 roku w wypadkach zginęło 840 kierowców ciężarówek, co było najwyższym wynikiem od 29 lat. Był to też wzrost o 6,6 proc. względem roku poprzedniego.

Jak natomiast mogłyby wpłynąć na to kobiety? ATRI wylicza, że w przypadku kobiet szansa uczestniczenia w wypadku jest o 20 proc. niższa. Badania miały też wykazać, że kobiety jeżdżą mniej agresywnie i rzadziej ignorują wskazania sygnalizacji świetlnej.

Istotny jest też fakt, że kobiety statystycznie częściej zapinają pasy bezpieczeństwa. Tymczasem spośród wszystkich 840 kierowców ciężarówek, którzy zginęli w 2017 roku, aż 38 proc. nie miało w momencie wypadku zapiętych pasów.

Czy jednak istnieje realna szansa na to, by kobiety stały się w ciężarówkach powszechnym widokiem? Jak wskazują amerykańskie statystyki, wydaje się to jak najbardziej możliwe.

W roku 2017 już 7,89 proc. wszystkich kierowców ciężarówek stanowiły w Stanach Zjednoczonych kobiety. Odsetek ten cały czas też rośnie, i tylko między 2016 a 2017 rokiem ilość kobiet w ciężarówkach wzrosła o 10 proc.

Jak to wygląda w Europie? Na to niestety nie mam dokładnych, aktualnych danych. Niemniej z tego co mi wiadomo, w Ameryce kobiety spotyka się w ciężarówkach nieporównywalnie częściej, niż na naszym kontynencie.