Ciężarówka leżąca na boku, w poprzek drogi, na barierkach oddzielających zjazd z autostrady

To było jedno z tych zdarzeń, które wymagają bardzo dokładnego wyjaśnienia. Gdy bowiem spojrzymy na powyższe zdjęcie, można powiedzieć tylko jedno: jak ta naczepa zdołała się znaleźć w tak dziwnym miejscu?!

Wszystko wydarzyło się w miniony piątek, około południa, nieopodal austriackiej miejscowości Asten. Autostradą A1 jechał wówczas Mercedes-Benz Actros z naczepą, a jego 49-letni kierowca postanowił zjechać na drogę B309. Niestety, najwyraźniej zrobił to zbyt gwałtownie, przez co załadowana papierem toaletowym naczepa wpadła w poślizg.

Tymczasem autostradą A1 nadjechała kolejna ciężarówka, prowadzona przez 52-letniego Węgra. Prawy narożnik jej kabiny uderzył w pozbawioną kontroli naczepę i przy okazji wprowadził ją w jeszcze silniejszy poślizg. W efekcie cały zestaw ustawił się w poprzek jezdni i bokiem uderzył w barierki oddzielające zjazd od reszty autostrady.

Siła uderzenia była na tyle duża, że naczepa wpadła na barierki, przesunęła się na nich o kilkanaście metrów do przodu i w końcu ustawiła kołami do góry. Ciągnik skończył natomiast na lewym boku, leżąc na jezdni prowadzącej do drogi B309.

Obu kierowców ciężarówek zostało rannych, lecz w obu przypadkach były to obrażenia raczej niegroźne. Choć więc na miejsce wezwano ratowniczy helikopter, mógł on wrócić do bazy bez żadnego pacjenta. Ponadto austriackie media mówią o trzech świadkach z samochodów osobowych, którzy zobaczywszy całe zdarzenie znaleźli się w stanie ciężkiego szoku.

Zdjęcia opublikowane przez ochotniczą straż pożarną z Asten: