Z czeskiej Kopřivnicy wyjechał w piątek wyjątkowy transport. Scania z naczepą do transportu ponadnormatywnego, należąca do firmy Universal Transport, wywiozła jeden z najciekawszych eksponatów muzeum firmy Tatra. Był nim pociąg o nazwie „Słowacka Strzała”, pochodzący z 1936 roku.
Słowacka Strzała przez lata stała przed firmowym muzeum, pod przeszklonym zadaszeniem. Pojazd zwracał tam uwagę zarówno swoją sylwetką, jak i kiepskim stanem blacharsko-lakierniczym, już dawno domagając się remontu. A że sprzedaż ciężarówek marki Tatra ostatnio pięknie nabiera tempa, pieniądze na renowację w końcu się znalazły.
Spod muzeum Słowacka Strzała musiała odjechać na naczepie ciężarówki. Za dwa lata wróci tam jednak o własnych siłach, korzystając po prostu z infrastruktury kolejowej. To więc zapowiada, że remont będzie naprawdę kompleksowy. Zresztą, trudno spodziewać się czegoś innego, skoro w 2010 roku Słowacka Strzała została uznana w Czechach za Narodowy Zabytek Kultury.
Z transportowego punktu widzenia, 82-letni pociąg był 25-metrowym ładunkiem, o szerokości 2,85 metra, wysokości 3,66 metra i masie własnej około 36 ton. Od strony technicznej mamy tutaj natomiast dwa silniki spalinowe, o mocy 167 KM każdy. Pozwalało to osiągnąć 130 km/h w zaledwie 3 minuty, co w 1936 roku było niemałym osiągnięciem. Warto też dodać, że pociąg zaprojektowano do pokonywania trasy z Bratysławy do Pragi i potrzebował on na to 3 godzin oraz 20 minut.
Relację z muzeum Tatry w Kopřivnicy znajdziecie tutaj.
Galeria zdjęć z załadunku, opublikowana na Facebooku TATRA TRUCKS: