W chińskim transporcie pojawiło się UFO. I dosłownie, i w przenośni, bo właśnie tak się ten pojazd nazywa, a przy okazji jest mocnym kandydatem do miana najdziwniejszej ciężarówki bieżącej dekady.
UFO W7 220 to nowy produkt chińskiej firmy Feidi Motors, specjalizującej się w pojazdach dla branży rolniczej. Już od strony podwozia może on wyglądać bardzo zaskakująco, mając układ 6×2 z dwiema skrętnymi osiami z przodu i pojedynczą osią napędową z tyłu. Coś takiego ma w praktyce zapewniać doskonałą zwrotność, a przy okazji przełożyło się na dosyć nietypowe, 24,5-tonowe DMC, przy tylko 8,4 metra długości całkowitej. Pozostała konfiguracja napędu też jest zresztą nietypowa, łącząc zaledwie 4-cylindrowy, 4,5-litrowy silnik z aż 10-biegową przekładnią. Osiągi tego silnika to 220 KM i 810 Nm, a skrzynia działa w sposób manualny, wymagając oczywiście przełączania zakresów.
A do tego wszystkiego dochodzi jeszcze bardziej zaskakująca kabina, z bardzo ostrymi liniami zarówno z zewnątrz, jak i w środku. Zdaniem samego producenta, coś takiego ma spodobać się w Chinach zwłaszcza młodszym klientom i przyciągać do ciężarówki większą uwagę. Choć z drugiej strony trzeba też podkreślić, że pod tym futurystycznym wyglądem kryje się zupełnie klasyczne zagospodarowanie wnętrza. Podobnie więc jak we wszystkich lekkich ciężarówkach z Azji, mamy tam spory tunel silnika, prowizoryczne miejsce dla dodatkowego pasażera na środku i bardzo wąską sypialnię za fotelami.