Ciągniki tak ogromne, że nazywano je „lokomotywami”, a zamówienia składała kolej

Autor tekstu: Krystian Pyszczek

Kanadyjska marka Pacific produkowała ciężarówki w latach 1947-1991. Specjalizowała się w pojazdach do najcięższych zastosowań, przy przewozie drewna lub w transporcie ponadnormatywnym. Samochody te były na tyle dobre, że znajdowały klientów w najdalszych zakątkach świata. A szczególnie ciekawym przykładem może być zamówienie z lat 70-tych, dla państwowego przedsiębiorstwa z RPA.

South African Railway, organ odpowiedzialny za koleje w Republice Południowej Afryki, zamówił specjalne ciągniki balastowe, zdolne do przewożenia ładunków o masie od 150 do nawet 370 ton. Tak w 1972 roku powstał Pacific P-12, którego ogólna produkcja według różnorodnych danych wyniosła od 18 do 20 sztuk.

Egzemplarze przeznaczone dla South African Railway występowały w dwóch konfiguracjach: Pacific P-12-W3 posiadał silnik o mocy 500 KM, natomiast znacznie mocniejszy Pacific Ultra P-12-W3 skrywał pod maską 800 konny motor Cummins V12. Ponadto pojazdy wyposażono w ogromne chłodnice, pozwalające na pracę przy temperaturach rzędu 40 stopni Celsjusza. Łatwo też wyjaśnić dlatego ciągniki balastowe zamawiała firma kolejowa – były one tak ogromne, że nazywano je „drogowymi lokomotywami”.

W służbie South African Railway kanadyjskie ciężarówki przetransportowały między innymi ważący 350 ton generator. Cały zestaw składał się z dwóch ciągników 400-konnych, dwóch 800-konnych oraz 80-metrowej przyczepy z dwunastoma rzędami kół. Całość ważyła 745 ton, a długość takiego zestawu liczyła około 120 metrów. Innym przykładem był też transport urządzenia do drążenia tuneli, którego waga wynosiła aż 950 ton. Nagrania z takich przewozów możecie zobaczyć poniżej:

W pełni zasłużonym następcą opisywanych ciężarówek, również na terenie RPA, były francuskie ciągniki marki Nicolas. Więcej na ich temat przeczytacie w następującym artykule: Gigantyczne ciągniki Nicolas nie będą już produkowane – francuska firma właśnie ogłasza upadłość