Betoniarka przystosowana do sprzedaży whisky – wyjątkowy Axor przyjechał do Polski

Lato, lato i po lecie, jak głosiła popularna niegdyś piosenka. Póki jednak wspomnienia z sezonu urlopowego są jeszcze świeże, chciałbym pokazać Wam Mercedesa Axora, którego miałem okazję „przetestować” w połowie sierpnia.

Przerobienie betoniarki na pojazd do sprzedaży drinków to pomysł producenta szkockiej whisky Monkey Shoulder. Po raz pierwszy projekt ten zrealizowano w Stanach Zjednoczonych, modyfikując w tym celu dwuosiowego Peterbilta. Krótko później przygotowano też wersję australijską, na bazie ciężkiego wariantu Fuso Canter, a także europejską, bazującą na Mercedesie Axorze.

USA oraz Australia:

Chorzów:

Europejska ciężarówka Monkey Shoulder została zarejestrowana w Wielkiej Brytanii i to zwykle tam można zobaczyć ją w akcji. W połowie sierpnia pojazd został jednak ściągnięty do Polski, jako że zrodziła się ku temu bardzo dobra okazja. To właśnie w naszym kraju odbył się największy tegoroczny festiwal muzyczny w Europie, mianowicie Fest Festival, zorganizowany w Parku Śląskim w Chorzowie.

Początkowo myślałem, że samochód ten będzie jedynie imitował betoniarkę, a sprzedaż drinków nie będzie miała nic wspólnego z faktyczną zabudową. Okazało się jednak, że to jest najprawdziwsza ciężarówka budowlana, z pełnoprawną „gruszką” do betonu. Z tym jednak zastrzeżeniem, że betonu nikt nie próbuje już tam przewozić, a zamiast tego do środka wlewa się składniki na popularny drink Old Fashioned, bazujący na whisky Monkey Shoulder.

Przy pełnym załadunku ciężarówka jest w stanie mieszać ponad 9 tys. litrów tego napoju. A następnie odbywa się jego sprzedaż, polegająca na pompowaniu Old Fashioned bezpośrednio z zabudowy. Drink ściągany jest przy tym cienkim wężykiem, poprowadzonym przez lej do betonu. Na końcu leja znajduje się zaś prosty zawór, obsługiwany przez barmana.

W zabudowie udało się też zmieścić dodatkowe, mniejsze zbiorniki na inne rodzaje drinków. Te przygotowywane są już poza pojazdem, choć ich rozlewanie również odbywa się za pośrednictwem ciężarówki. Służy do tego zestaw kranów umieszczonych w obudowie między kabiną a „gruszką”. Swoją drogą, to właśnie tam można otrzymać wyjątkowo ciekawy specyfik, przypominający whisky wymieszane z domowym kompotem truskawkowym. A zwieńczeniem wszystkiego jest stanowisko DJ-a, zamontowane przy najwyższej partii „gruszki” i dysponujące nawet rozkładanym zadaszeniem.