Nowy rekord korków na niemieckich drogach – wzrost zatorów nawet o 55 procent

Po Niemczech po prostu nie da się już jeździć za dnia. Takie stwierdzenie można usłyszeć od coraz większej grupy kierowców, w związku z paraliżującymi ten kraj korkami. Odcinki jeszcze niedawno przejezdne w ciągu dziewięciu godzin dzisiaj wymagają robienia dobowej pauzy. A jak wskazują statystyki ADAC, opublikowane przez niemiecki magazyn ekonomiczny „Handelsblatt”, sytuacja stale ulega pogorszeniu.

Najgorszej jest w Nadrenii Północnej-Westfalii (Nordrhein-Westfalen), a więc landzie obejmującym między innymi Zagłębie Ruhry. Według wyliczeń ADAC, przez całe tegoroczne wakacje naliczono tam 30 357 drogowych zatorów – o 55 proc. więcej niż wakacje roku 2019 (przed pandemią). Łączny czas postoju samochodów tych korkach wyniósł 16 472 godzin, co jest też jest wzrostem, o 29 proc. w stosunku do roku 2019. Bywały też dni szczególnie trudne, jak korkowy szczyt z piątku 23 lipca. Tylko na autostradzie A3 pod Kolonią stało tam wówczas ponad 30 kilometrów korka!

Przed pandemią wyliczano, że roczne straty generowane przez korki wynoszą w Niemczech od 60 do 100 miliardów euro. W roku bieżącym, z uwagi na wzrosty wymienione powyżej, sytuacja może okazać się jeszcze gorsza. Dokładniejsze liczby nie są jednak jeszcze znane.