Powyżej: wnętrze szwajcarskiego „1894 Edition”.
Ciężarówki do przewozu samochodów raczej nie występują w limitowanych edycjach. Ich konfiguracje są po prostu zbyt specyficzne, by dopasować do tego limitowane dodatki. W ostatnich dniach pojawił się jednak o tego wyjątek. Jest to szwajcarskie Renault T520, służące właśnie do przewozu samochodów, a jednocześnie oferujące limitowaną wersję kabiny.
Renault Trucks cieszy się w Szwajcarii ogromną popularnością, a jednocześnie często staje się obiektem tuningu. Dlatego na tamtejszym rynku 125-lecie francuskiej marki świętowano w szczególny sposób. Szwajcarzy nie otrzymali niebiesko-złotej wersji „1894 Edition„, stosowanej w reszcie Europy. Zamiast tego dostali „1894 Edition” z luksusowo wykończonym wnętrzem. Każdy egzemplarz miał mieć na pokładzie pikowaną tapicerkę, obicia ze skóry i alcantary, a także pomalowane na brązowo plastiki. Za to w kwestii wyglądu zewnętrznego pozostawiono bardzo duża dowolność. Dzięki temu przewoźnicy mogli dopasować ciężarówki do reszty swojej floty lub po prostu puścić wodze fantazji.
Pierwsze sztuki szwajcarskiego „1894 Edition” wydano na początku 2020 roku. Oto zaś jeden z ostatnich egzemplarzy, przekazany wiosną firmie Autohilfe Sieber. To przedsiębiorstwo zajmujące się pomocą drogową oraz międzynarodowym przewozem samochodów. Nie są to jednak przewozy masowe, z zestawami na dziewięć pojazdów. Zamiast tego oferuje się transport bardziej niszowe, często na zlecenie właścicieli danych pojazdów. Zabiera się przy tym auta luksusowe, sportowe lub pełnowymiarowe kampery. Dlatego cały zestaw skonfigurowano z myślą o zaledwie trzech samochodach. Na ciężarówce, wyposażonej w dwa pokłady, mogą jechać dwa auta osobowe. Płaska przyczepa idealnie natomiast pasuje pod pojedynczego kampera.
W takiej konfiguracji można było zamówić największą kabinę, otwierając tym samym drogę do limitowanej wersji. Tak samo jak wszystkie inne egzemplarze szwajcarskiego „1894 Edition”, opisywany autotransporter wyposażony jest w kabinę High Sleeper oraz beżowo-brązowe wnętrze. Ma też najmocniejszy, 520-konny silnik oraz aluminiowe felgi, polerowane trąby i dawne logo Berlieta zamiast oznaczenia modelu. A to do tego Autohilfe Siebe dorzuciło malowanie w swoim własnym, czerwono-złotym układzie. Uzupełniły jest grafiki z dawnymi ciężarówkami Berliet oraz sam pan Berliet, który założył tę firmę w 1894 roku.
Krótkie wyjaśnienie: Berliet był jednym z najstarszych producentów ciężarówek na świecie, a w roku 1974 został przejęty przez markę Renault. To właśnie w oparciu o tę firmę Renault rozwinęło swój dział produkcji samochodów ciężarowych. Z czasem ten dział przeistoczył się w Renault Trucks i właśnie dlatego Renault Trucks tak bardzo świętowało 125-lecie Berlieta.
Zdjęcia: szwajcarski dealer Thomann Nutzfahrzeuge AG
