O parkingowych kontrolach trzeźwości z minionego weekendu pisałem już wczoraj, w tym artykule. Teraz jednak wrócimy do tego tematu, jako że pojawiła się nowa, bardzo „ciekawa” informacja. Pochodzi ona z podsumowania niedzielnych kontroli w landzie Dolna Saksonia.
Tamtejsi policjanci kontrolowali głównie na parkingach przy autostradzie A7. Łączne sprawdzili przy tym 240 kierowców ciężarówek, odnotowując jeden naprawdę ciężki przypadek. Był nim obywatel Niemiec, który „weekendową” pauzę kończył pod wpływem licznych substancji odurzających.
Najpierw mężczyzna wpadł przy kontroli alkomatem. Okazało się wówczas, że w wydychanym powietrzu ma aż 2,28 promila alkoholu. Następnie zaś funkcjonariusze skorzystali z narkotestu, stwierdzając przy tym ślady zażycia amfetaminy oraz marihuany. Oprócz zakazu dalszej jazdy, policjanci pobrali więc od kierowcy próbkę krwi, by przeprowadzić w sprawie dokładniejsze dochodzenie.
Poza tym wyjątkowo ciężkim przypadkiem, łącznie 35 kierowców okazało się mieć alkohol w wydychanym powietrzu. W 16 przypadkach była to zawartość na tyle duża, że Niemcy uniemożliwili wyjazd w trasę, zatrzymując ciężarówki na przymusowym postoju. Rekordowym wynikiem było przy tym wspomniane 2,28 promila.
Zdjęcia prezentują niedzielne kontrole z Dolnej Saksonii.