Abstrakcyjnie luksusowy zestaw z 1952 roku – naczepa z lądowiskiem helikoptera

Autor tekstu: Krystian Pyszczek

Choć kampery kojarzą się nam głównie z mocno przerobionymi autami dostawczymi wyposażonymi w przestrzeń mieszkalną, na świecie istnieją także znacznie większe konstrukcje, niejednokrotnie bazujące na dużych ciężarówkach lub autokarach. Pojazdy te niejednokrotnie osiągają ceny na poziomie luksusowych domów, co z resztą jest zrozumiałe biorąc pod uwagę, iż bardzo często posiadają nawet wbudowany garaż. Jeśli jednak miałbym wskazać prawdziwego króla kamperów to bez wahania wybrałbym pewną amerykańską konstrukcję, która już 70 lat temu mogła zawstydzić niejednego współczesnego przedstawiciela tego gatunku.

Opisywany pojazd powstał w 1952 roku i był swego rodzaju popisem możliwości chicagowskiej firmy Mid-States Corporation, w swoim czasie będącej największym producentem mobilnych domów na świecie. Za Executive Flagship – bo taką nazwę nosiła cała konstrukcja – odpowiadali prezes przedsiębiorstwa William B. MacDonald oraz projektant Peter Kohler, którzy postanowili wyposażyć swojego kampera w najbardziej luksusowe udogodnienia. Aby to osiągnąć Amerykanie zaprojektowali gigantyczny, 19,8 metrowy zestaw, w którym sam ciągnik mógł pochwalić się rozstawem osi wynoszącym aż 7,9 metra. I nic w tym dziwnego, bowiem ciężarówka oprócz kabiny kierowcy posiadała własną przestrzeń mieszkalną, z pełnowymiarową kuchnią oraz łazienką.

Jeszcze bardziej imponująco przedstawiało się wyposażenie sprzęgniętej na stałe naczepy, na pokładzie której urządzono luksusowo wyposażony salon, jadalnię, bar, sypialnie, drugą toaletę, winiarnię, a nawet rozkładany taras widokowy, który mógł być przekształcony w… lądowisko dla śmigłowca! Ba, w ciężarówce zainstalowano nawet nadmuchiwany basen wraz z trampoliną! Co więcej wszystkie te pomieszczenia posiadały klimatyzację, natomiast goście w salonie mogli oglądać telewizję i wykonywać połączenia telefoniczne. A przypominam, iż mówię tu o konstrukcji z 1952 roku, a więc z wczesnego okresu powojennego.

Jeśli chodzi o mechanikę Executive Flagship, to wiadomo o niej stosunkowo niewiele. Do budowy całości wykorzystano standardową stalową ramę, na której zabudowano lekkie, aluminiowe panele nadwozia, dzięki czemu pomimo ogromnego przepychu masa całości dochodziła do zaledwie 18 ton. Sam ciągnik trudno było porównać do  seryjnego modelu, choć wiadomo iż wykorzystywał zaledwie 128-konny silnik z ciężarówki marki International, połączony z 10-biegową skrzynią manualną. W teorii zatem moc nie przedstawiała się imponująco, choć zachowane broszury reklamowe sugerują, iż osiągnięcie 50 MPH czyli 80 km/h, było tutaj jak najbardziej możliwe.

Tak jak wspomniałem, Executive Flagship był jedynym w swoim rodzaju popisem możliwości firmy, która przez lata wykorzystywała go w roli mobilnej reklamy. Co też ciekawe do poruszania się takim zestawem wymagano osobnego pozwolenia od władz każdego stanu, za wyjątkiem Arizony. Executive Flagship był bowiem po prostu za długi. Jeśli natomiast chodzi o koszt takiej zabawki  to w czasach swojej świetności wyceniano ją na 75 tys. dolarów, co jest odpowiednikiem 800 tys. dolarów według dzisiejszego kursu: w praktyce oznacza to, iż dzisiaj za takiego kampera musielibyśmy wyłożyć równowartość 3,5 miliona złotych.

Niestety nawet jeśli mamy odpowiedni zapas gotówki prawdopodobnie nigdy nie będziemy w stanie nabyć tego zestawu, gdyż jego dalsza historia jest praktycznie nieznana. Wiadomo jedynie, iż w 1953 roku Executive Flagship wystąpił w artykule popularnonaukowego czasopisma „Popular Science”, a niektórzy świadkowie widzieli go na drogach jeszcze dwa lata później. Następnie zniknął na dobre. Amerykański magazyn „Hemmings” przytacza przy tym historię pewnego Amerykanina, niejakiego Ronalda Heilmana, który spotkał ten zestaw w połowie lat 60-tych na składowisku na Florydzie. Miał on wówczas prezentować opłakany stan: dach przeciekał, podłogi i ściany wewnętrzne były zniszczone, oraz brakowało kuchni. Mimo to właściciel zgodził się sprzedać całość za kwotę zaledwie 2 tys. dolarów, jednak zanim Heilman zdążył sfinalizować zakup, Executive Flagship po prostu zniknął, kończąc swój żywot najprawdopodobniej na złomowisku.

Poniżej, dla przykładu: współczesny przykład ultraluksusowego kampera budowanego przez niemiecką firmę Volkner na bazie Mercedesa. Cena tego pojazdu zaczyna się od 2 milionów euro, wersja prezentowana kosztuje nawet 6,5 miliona.