Osiem 44-tonowych ciężarówek na prąd w regularnym transporcie między Niemcami a Holandią

To największy europejski projekt, jaki rozpoczęto dotychczas z udziałem elektrycznych ciężarówek najwyższej klasy. W ramach programu eGLM, do użytku trafi aż osiem 44-tonowych zestawów, bazujących na zelektryfikowanych MAN-ach TGX.

eGLM to skrót od „electric Green Last Mile”, czyli „elektryczna Zielona Ostatnia Mila”. Odwołuje się to do założenia, że elektryczne pojazdy mają odpowiadać za ostatnie fragmenty transportów. Będą one mogły przejmować naczepy po innych pojazdach, czy też pracować w transporcie intermodalnym. W tym sposób ograniczy się emisję spalin na najbardziej zatłoczonych terenach.

Samochody biorące udział w projekcie to ciągniki siodłowe od firmy Framo, oferujące do 150 kilometrów zasięgu. Przedsiębiorstwo to wykonuje elektryczne konwersje MAN-ów, usuwając z nich napęd dieslowski i zastępując go silnikami na prąd. Dotychczas najsłynniejszym użytkownikiem tych pojazdów było BMW, o czym szerzej pisałem tutaj.

Gdzie natomiast będą kursowały te pojazdy? Należy się ich spodziewać w dwóch częściach Europy – w niemieckim landzie Nadrenia Północna-Westfalia oraz w holenderskiej prowincji Limburg. Auta będą kursowały głównie między Venlo a Duisburgiem, ich ruch będzie stare obserwowany, a zebrane przy tym wnioski posłużą do dalszych rozwojów technologii.

Pozostaje mieć tylko nadzieję, że ciągniki Framo z tego projektu będą miały wyższą prędkość maksymalną, niż te należące do BMW. Przypomnijmy bowiem, że BMW otrzymało egzemplarze rozwijające do 64 km/h, a więc mogące spowodować na autostradzie A40 gigantyczne utrudnienia.

Kiedy natomiast projekt eGLM wystartuje? Pierwszy ciągnik siodłowy został już zaprezentowany i możecie zobaczyć go na poniższym filmie. Kolejne siedem egzemplarzy ma trafić do użytku w przyszłym roku.