Powyżej: Hyliion gotowy do pracy
Gaz ziemny oraz zasilanie prądem to obecnie ciężarowe tematy numer 1. Amerykańska firma Hyliion chce natomiast połączyć to w całość, oferujący hybrydowe, gazowo-elektryczne ciężarówki.
Pojazdy te mają nosić nazwę Hypertruck ERX oraz bazować na seryjnych Freightlinerach Cascadia. Hyliion usunie z nich dieslowski napęd, zamiast tego instalując silniki elektryczne oraz gazowy generator prądu. „Elektryki” zajmą się bezpośrednio napędzaniem ciężarówki, natomiast generator włączy się do akcji po wyczerpaniu zapasu energii. Dzięki temu zasięg wyniesie 1600 kilometrów, pozwalając na cały dzień długodystansowej pracy nawet w typowo amerykańskich warunkach.
Zdaniem firmy Hyliion, generowanie prądu na gazie ziemnym będzie o 30 proc. tańsze niż ładowanie ze zwykłej sieci. Samochód ma też mieć możliwość poruszania się z wyłączonym generatorem, nie emitując jakichkolwiek spalin. Zasięg na samych akumulatorach wyniesie wówczas 40 kilometrów i pozwoli na przykład na przejazd przez całe miasto. Ponadto ciężarówka ma mieć na pokładzie zaawansowany system zarządzania energią, który sam będzie mógł sterować pracą obu typów silników.
Pierwsze ciężarówki Hypertruck ERX mają trafić do klientów już w przyszłym roku. Wiadomo, że jednym z pierwszych odbiorców będzie firma Penske, a więc jedna z największych amerykańskich firm wynajmujących ciężarówki. Następnie, od 2022 roku, opisywane modyfikacje mają się odbywać taśmowo.
A przy okazji też dodam, że to już kolejny projekt tego typu. Gazowo-elektryczne ciężarówki chce sprzedawać między innymi hiszpańska firma Irizar, znana z produkcji autokarów (więcej na ten temat tutaj). Podobne pomysły pojawiały się też wcześniej, choć z jakiegoś powodu żaden z nich nigdy nie trafił do seryjnej produkcji. Teraz może się to jednak zmienić, jako że ogólny klimat prawny i polityczny jest jak najbardziej sprzyjający. Zwłaszcza przy takich zapowiedziach jak ta: Nakaz sprzedaży ciężarówek na prąd oraz pożegnanie z dieslami – plany z Kalifornii
