Klawisze i pokrętła zamiast paneli dotykowych – czas obsługi spada nawet o połowę

Źródło powyższego zdjęcia: Oto Kamaz 54907 „Continent”, w którym ilość wyświetlaczy pobiła nowy rekord

Poniższa sprawa będzie dotyczyła auta osobowego, lecz ma ona uniwersalne znaczenie dla całej motoryzacji. Mowa będzie bowiem o panelach dotykowych, które coraz gęściej występują we wnętrzach samochodów. Widać to już nawet w ciężarówkach, gdyż i te coraz bardziej się „uwyświetlaczają”.

Honda właśnie zaprezentowała nową generację swojego niewielkiego modelu Jazz. Producent zachwala między innymi nowe wnętrze, w którym obsługa najpopularniejszych funkcji ma być znacznie łatwiejsza. W porównaniu z poprzednim modelem, zajmie ona kierowcy o 58 proc. mniej czasu. To więc oznacza krótsze odrywanie wzroku od jezdni i lepsze skupienie na prowadzeniu.

W jaki sposób Honda to osiągnęła? Jednym z głównych czynników było zastosowanie… klawiszy oraz pokręteł. Takie klasyczne przełączniki zastąpiły panele dotykowe, dominujące w Hondach od ostatnich kilku lat. Dla przykładu, klimatyzację obsługują teraz trzy duże pokrętła, a na radiu mamy pokrętło od głośności, klawisze do przełączania piosenek, a także duże klawisze „home” oraz „back”.

Japończycy otwarcie przyznają, że przejście na pewne dotykowe było po prostu błędem. Taki sposób obsługi był nieintuicyjny, a także niemożliwy do wykonania bez patrzenia na deskę rozdzielczą. Klienci często poruszali to w swoich ankietach i dlatego firma zdecydowała się na powrót do starych, sprawdzonych rozwiązań.

Stary i nowy model Hondy Jazz: