Bułgaria a Pakiet Mobilności – ma być skarga w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości

W nawiązaniu do tekstu:

Zgoda w sprawie Pakietu Mobilności! Sprawdź jak dokładnie zmienią się przepisy

Dokładnie pięć dni temu pojawiły się sensacyjne informacje w sprawie Pakietu Mobilności. Po latach negocjacji, unijne instytucje oraz władze poszczególnych krajów zdołały wypracować kompromis. Nowe przepisy będą mogły więc wejść w życie, najprawdopodobniej obowiązując od drugiej połowy 2021 roku.

W swoim kompromisowym wydaniu, Pakiet Mobilności wycelowany jest w te firmy, które całymi miesiącami trzymały kierowców na „przerzutach” lub masowo zajmowały się kabotażem. Stąd też takie zasady, jak nakaz zjechania ciężarówką do kraju co maksymalnie osiem tygodni, zagraniczne płace minimalne w kabotażu oraz na „przerzutach”, a także czterodniowy okres postoju po wykorzystaniu kabotażowego limitu.

Nietrudno wskazać kraje, które dotknie to najbardziej. Jako pierwsza na myśl przychodzi Bułgaria, położona wyjątkowo daleko od Europy Zachodniej, mająca słabo rozwinięty przemysł, a przy okazji opierająca swoją gospodarkę w dużej mierze na transporcie. Nic więc dziwnego, że reakcja bułgarskich polityków nie należy do łagodnych.

Bułgarski minister transportu, Rosen Żelazkow, już zapowiedział interwencję w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. Zamierza oskarżyć tam Finlandię, która w chwili obecnej sprawuje swoją prezydenturę w Unii Europejskiej. Jego zdaniem, dopuszczając do zatwierdzenia Pakietu Mobilności na obecnych zasadach, Finowie przekroczyli zakres swojego mandatu.

Bułgarzy liczą też na wsparcie innych krajów, jako potencjalnych sojuszników wskazując Polaków, Węgrów, Litwinów, Łotyszy oraz Rumunów. Jednym z głównych argumentów określają zaś kwestie ekologiczne. Chodzi tutaj o fakt, że ciężarówki masowo będą musiały zjeżdżać do Europy Południowo-Wschodniej, by spełnić wspomniany, ośmiotygodniowy obowiązek. A że eksport w tym kierunku jest bardzo ograniczony, w większości będą to puste, bezsensowne i nieekologiczne przejazdy.

Zdjęcie pochodzi z antypakietowego protestu bułgarskich przewoźników, mającego miejsce w 2018 roku.