625-konny Actros L na 100-lecie firmy, dla kierowcy zatrudnionego 45 lat temu

100-lecie istnienia firmy, blisko siedem dekad kupowania tej samej marki i 45 lat pracy tego samego kierowcy – trzeba przyznać, że liczby robią tutaj bardzo duże wrażenie. Nic więc dziwnego, że odbioru jubileuszowej ciężarówki dokonano w takich pięknych, historycznych okolicznościach.

Tym jubileuszowym pojazdem jest Mercedes-Benz Actros L o oznaczeniu 2563. W praktyce oznacza to trzyosiowe podwozie 6×2 oraz najmocniejszy w gamie, 15,6-litrowy silnik, rozwijający moc 625 KM. Ciężarówka została też wyposażona w niemal największy wariant kabiny o nazwie BigSpace, a wśród jej wyróżników zewnętrznych znajdziemy niestandardowy układ kamer i lusterek. Otóż boczne kamery MirrorCam zastąpiono klasycznymi lusterkami, co w Actrosie L odbywa się na specjalne zamówienie, natomiast przednie lusterko „martwego pola” zastąpiła akcesoryjna kamera z szerokokątnym obiektywem. Wielu kierowców zapewne przyzna, że to trafny sposób na poprawienie fabryki.

Poza tym kierowca ciężarówki wybrał między innymi pneumatyczne zawieszenie wszystkich trzech osi, nowe reflektory przednie w technologii LED, luksusowy pakiet wykończenia wnętrza, rozbudowany sprzęt audio oraz kuchenkę mikrofalową zabudową w jednym ze schowków. I specjalnie napisałem „kierowca ciężarówki wybrał”, jako że to właśnie on miał wybierać udogodnienia umieszczone w ciężarówce. Nie bez powodu – kierowca imieniem Emmo świętuje już 45-lecie pracy w tej firmie, będąc prawdziwym weteranem branży i doświadczając przy tym trzeciego pokolenia zarządu! Obecnie jego szefem jest bowiem 28-letni Wout Werkman, wnuk przedsiębiorcy przyjmującego Emmo do pracy.

Tutaj dochodzimy do pełnej historii firmy, która jest naprawdę imponująca. Jak już wspomniałem, najmocniejszy Actros L został zamówiony z okazji 100-lecia istnienia przedsiębiorstwa. Zostało ono założone w 1922 roku, zajmując się szeroko rozumianym handlem oraz pakowaniem ziemniaków. W międzyczasie firma wykształciła też własną spółkę transportową, znaną jako Werkman Transport i jeżdżącą głównie na potrzeby własne, odbierając ziemniaki od hodowców. Przy okazji zaczęto zaś kupować ciężarowe Mercedesy, które już od końca lat 50-tych – a więc od blisko siedmiu dekad – stanowią niemal wszystkie samochody w firmie. Łącznie odebrano ponad setkę egzemplarzy tej marki, a jeden z nich został zachowany na pamiątkę. To 8-tonowy Mercedes-Benz LK 312 z 1960 roku, swego czasu cieszący się ogromną popularnością w Europie Zachodniej i napędzany 4,6-litrowym, wolnossącym silnikiem diesla o mocy 102 KM.