4 lata więzienia za fałszywe obietnice o ciężarówce na wodór – założyciel Nikoli skazany

Powyżej: Prototyp Nikoli One z czasów Trevora Miltona

Zepchnięcie ciężarówki ze wzniesienia, sugerując, że to działający prototyp, okazało się być bardzo poważnym przestępstwem. Pokazuje to historia Trevora Miltona, założyciela firmy Nikola, który właśnie usłyszał wyrok skazujący na cztery lata więzienia.

Cała sprawa dotyczy między innymi poniższej reklamy, zamieszczonej w sieci siedem lat temu. Sugeruje ona działanie wodorowego prototypu, choć w rzeczywistości niesprawny pojazd po prostu toczył się z długiego wzniesienia. Trevor Milton miał też podawać, że jego firma dysponuje własnymi elementami elektrycznego i wodorowego układu napędowego, choć w rzeczywistości musiał kupować gotowe podzespoły u podwykonawców. Wszystko to razem sprawiło, że były przedsiębiorca został oskarżony o wprowadzenie w błąd inwestorów, narażając ich na bardzo wysokie straty. W szczytowym momencie akcje Nikoli były bowiem warte po 60 dolarów, a gdy prawda na ich temat wyszła na jaw, wartość spadła poniżej 2 dolarów.

W zakończonym wczoraj procesie, prokuratura żądała nawet 11 lat więzienia. Sąd Federalny okroił jednak tą karę do czterech lat pozbawienia wolności. Jednocześnie w sądzie odrzucono argumenty obrońców, według których Trevor Milton był po prostu nadmiernym optymistą i zbyt entuzjastycznie podchodził do rozwoju swojej firmy.

Wczorajszy wyrok jest kontynuacją decyzji sądu z 2022 roku. Już wtedy były przedsiębiorca został określony winnym, choć nie wyznaczono wówczas konkretnej kary i nie podano w jakim trybie będzie ona odbywana. Dodatkowo oskarżony mógł pozostać na wolności, z uwagi na zły stan zdrowia swojej żony.

Dla pełnego wyjaśnienia dodam, że zaraz po wybuchu afery Trevor Milton musiał zrezygnować z prowadzenia firmy, którą sam wcześniej założył. Co prawda zachował w niej udziały, ale na dobre stracił pozycję w zarządzie. Następnie Nikola przeszła częściowo pod kontrolę Iveco, co pozwoliło firmie opracować faktycznie działające ciężarówki. Samo Iveco też na tym skorzystało, przygotowując elektryczną oraz wodorową wersję S-Waya, oficjalnie zaprezentowaną w ubiegłym miesiącu. Na początku tego roku Iveco postanowiło jednak nie kontynuować współpracy, więc drogi obu firm zaczęły się rozchodzić (szersze wyjaśnienie tutaj).

Faktycznie działająca Nikola Tre, na podzespołach Iveco: