Od początku lipca Scania testuje nowe rozwiązanie transportowe – ciągniki siodłowe sprężone z aż dwiema pełnowymiarowymi naczepami, oczywiście przy wykorzystaniu wózka dolly. 31,5-metrowe zestawy jeżdżą na 500-kilometrowej trasie między Södertälje a Helsingborg, poruszając się przy tym z prędkością do 80 km/h. Jak już pisałem pod koniec czerwca w TYM artykule, Szwedzi przewidują ograniczenie w ten sposób zużycia paliwa w stosunku do przewiezionego towaru o jakieś 30 proc. Nie o zużyciu paliwa będzie jednak ten tekst, lecz o zdarzeniu z udziałem właśnie takiej 31,5-metrowej ciężarówki.
Holenderski dziennikarz motoryzacyjny Iep van der Meer opublikował na swoim blogu fotografię przedstawiającą Scanię z dwiema naczepami w kryzysowej sytuacji. Ciężarówka stała na środku jezdni blokując oba pasy w jednym kierunku, a ponadto licznie otaczały ją służby drogowe. Co więcej, trasa została na tyle skutecznie zablokowana, że pojazdy jadące drogą E4 w kierunku Helsingborg musiały korzystać z objazdu. Co konkretnie stało się z eksperymentalnym zestawem? Tego niestety nie wiadomo, lecz jedno jest pewne – musiała być to poważna sprawa, gdyż w innej sytuacji zjechałby on po prostu na pobocze, unikając kosztowego blokowania tak ważnej trasy.
Zdjęcie ze zdarzenia można zobaczyć TUTAJ.
