3-godzinna akcja odholowywania Forda Super Duty – Mascott i Actros były za wąskie

Zdjęcia: Straż Miejska z Bydgoszczy

W Bydgoszczy stała się rzecz niesamowita. Renault Mascott, które przecież żadnej pracy i tonażu się nie boi, nie dało sobie rady „na robocie”. Przeciwnik był przy tym jednak naprawdę nielichy, w postaci mocno zmodyfikowanego Forda Super Duty.

O tej nietypowej historii poinformowała Straż Miejska z Bydgoszczy. W minioną sobotę, na ulicy Pocztowej, patrol zauważył niewłaściwie zaparkowany samochód. Pojazd zajmował przestrzeń wyłączoną z ruchu, w związku z czym zapadła decyzja o jego odholowaniu. Widząc napis „Raptor”, strażnicy odnotowali ten pojazd jako Forda Rangera Raptora, czyli umiarkowanych rozmiarów europejskiego pickupa, o masie własnej 2,5 tony. Stąd też wysłanie na miejsce lekkiego holownika, na bazie wspomnianego Renault Mascott.

Plan A:

W rzeczywistości z Fordem Rangerem Raptorem ten samochód nie miał nic wspólnego. Nie był to nawet amerykański Ford F-150 Raptor, z którego przeszczepiono tutaj przód nadwozia. Jak bowiem wskazuje kształt kabiny, w tym zwłaszcza okien i drzwi, to Ford Super Duty w wersji sprzed 2017 roku, prawdopodobnie wariant F-250 lub F-350, a więc pickup około 4-tonowy. Potwierdzają to też piasty z ośmioma śrubami. Co więcej, pojazd ten przeszedł zaawansowane modyfikacje, polegające nie tylko na zmianie przodu, czy poszerzeniu nadkoli. Podniesiono mu bowiem zawszenie i zastosowano znacznie większe ogumienie, wysokością niemal dorównujące stojącym obok autom osobowym.

To ogumienie sprawiło, że Mascott nie był w stanie podnieść pickupa swoim okularem. Na miejsce trzeba było więc wezwać kolejny pojazd, tym razem w postaci ciężkiej, 25-tonowej autolawety na podwoziu Mercedesa Actrosa. Ta miała zabrać Forda po prostu na swojej platformie, choć i tutaj pojawił się problem w postaci niewystarczającej szerokości. Ostatecznie powiódł się więc dopiero plan „C”, wykonany z użyciem okulara do holowania samochodów ciężarowych. Urządzenie to zostało wysunięte spod platformy i umożliwiło ciągnięcie Forda za Actrosem. Tylna oś pickupa musiała też jechać na specjalnym wózku, z uwagi na zblokowanie automatycznej skrzyni biegów. A cała interwencja straży miejskiej rozciągnęła się już wówczas do trzech godzin.

Plan B:

Plan C: Ford Ranger Raptor:

Ford F-150 Raptor:

Seryjny Ford F-250 Super Duty: