250-tysięczny MAN z Niepołomic – na 50 tys. sztuk potrzebowano tylko roku

Fabryka marki MAN w podkrakowskich Niepołomicach pochwaliła się kolejnym jubileuszem. Tym razem jest to wyprodukowanie 250-tysięcznego pojazdu, którym okazał się ciągnik siodłowy z serii TGX, uwieczniony na powyższym zdjęciu.

Poza charakterystycznym, pomarańczowym nadwoziem, dostarczonym tutaj w najwyższej wersji o nazwie GX, jubileuszowy MAN TGX otrzymał między innymi 480-konny silnik Euro 6, podwozie w dalekobieżnym układzie 4×2, a także pełen pakiet kamer zastępujących lusterka. Poza tym warto podkreślić, że to TGX po ostatniej modernizacji, zwany już „modelem 2024”. W jej ramach popularna, 470-konna jednostka została wzmocniona właśnie do 480 KM, a poza tym zastosowano między innymi nowe oprogramowanie tempomatu, czy zmodernizowany układ hamulcowy. Więcej o tych zmianach przeczytacie tutaj.

Wracając natomiast do samego jubileuszu, prześledźmy jak niepołomickich zakład doszedł do tych 250 tysięcy egzemplarzy. Fabryka rozpoczęła swoją działalność w 2007 roku, czyli 16 lat temu. Do 2014 roku (czyli w ciągu 7 lat) udało się jej wyprodukować 60 tysięcy egzemplarzy, a do 2017 roku (czyli w ciągu 10 lat) było to już 100 tys. egzemplarzy. Następnie, w październiku 2022 roku (czyli w ciągu 15 lat) osiągnięto poziom 200 tys. sztuk, natomiast teraz (czyli w ciągu 16 lat) udało się dojść właśnie do 250-tysięcznego pojazdu.

Tak ogromne przyspieszenie produkcji jest efektem zmian w fabryce. Otóż przez pierwsze kilka lat Niepołomice specjalizowały się w pojazdach na mniejsze rynki pozaeuropejskie. Następnie pod Krakowem zaczęto produkować na cała Europę, a wiosną bieżącego roku, dokładnie 16 maja, zakład został otwarty po olbrzymiej przebudowie, kosztującej blisko miliard złotych. Ta przebudowa miała na celu znaczne zwiększenie możliwości produkcyjnych, czyniąc fabrykę w Niepołomicach jedną z największych w całej branży.