Autostrada odzyska prąd z hamowania pojazdów – włoski test na bramkach i parkingach

Powyżej: testowy egzemplarz w Arno Est

Skąd wziąć ogromne ilości prądu przy drogach, by zasilić „elektryczną rewolucję”? To problem, który wskazuje się ostatnio na każdym kroku. Dlatego Włosi postanowili rozpocząć testy nowej technologii, pozyskującej prąd z procesu hamowania pojazdów na autostradzie.

Rozwiązanie o nazwie KHEV bazuje na specjalnych płytach, umieszczanych w jezdni, właśnie tam, gdzie samochody najczęściej hamują. Mogą to być pasy prowadzące do autostradowych parkingów lub też wjazdy na autostradowe parkingi. Zamysł jest przy tym taki, że hamujący pojazd, wywierający wówczas zwiększony nacisk na jezdnie, dociśnie specjalne siłowniki umieszczone pod płytami. To natomiast pozwoli odzyskać powstającą przy hamowaniu energię kinetyczną, przekształcając ją w prąd.

Tak system KHEV ma wyglądać pod płytami:

W jednym punkcie z takimi płytami, na którym zahamuje po 9 tys. pojazdów każdego dnia, roczna produkcja prądu ma wynieść 30 tys. kWh. Czy to dużo? Dla zobrazowania mogę powiedzieć, że na podobnej ilości prądu jeden elektryczny ciągnik siodłowy z naczepą mógłby przejechać około 30 tys. kilometrów. Nie jest to więc ilość, która może znacząco wpisać się w transportowe potrzeby. Niemniej Włosi są zdania, że prąd generowany przez system KHEV z powodzeniem wystarczyłby do zasilenia oświetlenia na parkingach, szlabanów na bramkach, systemów monitoringu, czy innych elementów autostradowej infrastruktury.

Pierwszy egzemplarz systemu KHEV , przygotowany przez firmę Movyon, rozpoczyna właśnie testy na włoskiej autostradzie A1, na dojeździe do parkingu Arno Est. Kolejne egzemplarze mają w ciągu kilku miesięcy pojawić się na autostradowych bramkach.

Film prezentujący działanie systemu: