
W nawiązaniu do tekstu:
Milion listów namawia do jazdy ciężarówkami – trafiły do brytyjskich emerytów i Niemców
Sądząc po reakcjach na Facebooku oraz bardzo licznych memach, transportowe decyzje Brytyjczyków są obecnie stałym źródłem śmiechu. Teraz będzie zaś jeszcze śmieszniej, bo sobotnia historia z łamów „BBC” przypomina wręcz kabaret.
Brytyjska telewizja państwowa opisała historię Johnnego Andersona, od sześciu lat pracującego jako kierowca zestawu z silosem. Mężczyzna regularnie wykonuje dostawy cementu i tak też było w miniony czwartek. Anderson miał wówczas do pokonania 100-kilometrową trasę spod Birmingham na budowę w Overstone.
Po drodze, na trasie A43, za ciężarówką zebrało się około 20 aut osobowych. Choć była to droga dwujezdniowa, nikt nie zamierzał wyprzedzać, nieustannie podążając za silosem. Co więcej, gdy ciężarówka zjechała z głównej trasy w kierunku budowy, auta osobowe skręciły za nią. Samochody zaczęły też trąbić i to skłoniło Andersona do zatrzymania.
Kierowca silosu został wówczas zapytany do której stacji benzynowej zmierza. Najwyraźniej uznano, że jego ciężarówka z cementem to cysterna paliwowa. A gdy zawartość pojazdu została już wyjaśniona, jeden z kierowców osobówek miał zareagować z irytacją. Jak stwierdził: Mogłeś się zatrzymać i powiedzieć nam, że to nie jest cysterna paliwowa!
Życzę miłego wieczoru i dużo powodów do uśmiechu, a oryginalna, pełna historia BBC czeka pod tym linkiem.