1500 ciężarówek na pauzie pod rządowymi budynkami – protest w sprawie myta

Fot. BLV

Ponad 80-procentowej podwyżki niemieckich opłat drogowych niestety nie udało się zatrzymać. Nowy cennik wszedł już bowiem w życie i obowiązuje niemal od miesiąca. Niemiecka branża transportowa nie zamierza jednak ustawać z protestami, właśnie zapowiadając kolejną akcję.

Chcąc dotrzeć wprost do osób decyzyjnych, niemieckie stowarzyszenie przewoźników BLV przygotowuje protest w Berlinie. Rozpocznie się on w czwartkowe popołudnie, 18 stycznia, od zbiórki na dwóch przyautostradowych parkingach: Avus przy węźle A100 i A115, a także Michendorf-Süd przy A10 w stronę Polski. Następnie ciężarówki przejadą we wspólnym konwoju, by przed wieczorem zaparkować w trzech szczególnie reprezentacyjnych miejscach Berlina. Będą to Straße des 17. Juni (szeroka aleja przed Bramą Brandenburską), pod budynkiem Bundeskanzleramt (siedziby federalnego rządu), a także pod budynkiem Bundestagu (federalnego parlamentu). Tam protestujący spędzą w ciężarówkach cała nocną pauzę, by w piątkowe południe, 19 stycznia, ponownie zebrać się w jednym miejscu, na wspólnym wiecu pod Bramą Brandenburską.

Według zapowiedzi organizatora, udział w akcji weźmie około 1500 ciągników oraz podwozi. Realizacja powyższego planu może więc przybrać naprawdę spektakularny charakter. Głównym postulatem będzie przy tym cofnięcie grudniowej podwyżki myta, a także zaoferowanie wsparcia oraz ochrony dla branży transportowej. Niewykluczone też, że do przewoźników dołączą niemieccy rolnicy, ledwie trzy dni wcześniej mający protestować w Berlinie przeciwko wyższemu opodatkowaniu dla ich paliw.

Powyższy plan warto wziąć pod uwagę przy planowaniu pauz oraz przewozów. Można się bowiem spodziewać, że w czwartkowe popołudnie, co najmniej od godziny 16.00, popularny parking Michendorf-Süd będzie zastawiony przez wspomnianą zbiórkę. Wcześniej można się też spodziewać dużej ilości ciągników zmierzających do Berlina, a w piątek odbędą się ich masowe powroty.