14-letni MAN TGX V8 ze zmodyfikowanym wydechem – wyjątkowo głośne 18.680

Powyżej: MAN TGX 18.680 V8 w czasach nowości

Modyfikowanie układów wydechowych to temat, który już w tym tygodniu poruszałem. Mowa była wówczas o wyroku niemieckiego sadu administracyjnego, który pozwolił naliczać w takich przypadkach wyższe opłaty drogowe, degradując pojazd do poziomu normy Euro 0. By jednak nie przedstawiać tego zagadnienia tylko od strony przepisów, kar oraz problemów – wszak są jeszcze osoby szukające w transporcie realizacji swoich pasji – obejrzymy teraz dla odmiany coś pozytywnego. Będzie to modyfikacja bardzo rzadko spotykanego MAN-a TGX V8, wykonana właśnie w zakresie wydechu i skutkująca naprawdę ciekawymi efektami.

Tutaj przypomnę, że MAN TGX w 680-konnej wersji V8 był wersją dedykowaną głównie do transportu ponadnormatywnego. 16,2-litrowy silnik Euro 5, wywodzący się z dźwigowej marki Liebherr, najczęściej trafiał więc na czteroosiowe podwozia, stanowiąc tam bazę dla bardzo ciężkich ciągników. Zresztą, to właśnie na „gabarytach” najłatwiej spotkać go do dzisiaj, także wśród firm z naszego kraju. Niemniej była też niewielka liczba lżejszych egzemplarzy, mających układ 4×2 i przeznaczonych do standardowego transportu. I właśnie taki samochód, z oznaczeniem 18.680, można do dzisiaj spotkać w brytyjskiej firmie Lowfield Haulage.

Prezentowany ciągnik, mający jakże wymowną tablicę rejestracyjną „V8 TGX”, został wyprodukowany w 2009 roku i do lata bieżącego roku wykonywał codzienną pracę na drogach. Teraz ciężarówka przeszła jednak na transportową emeryturę, mając służyć do znacznie rzadszych wyjazdów, w tym głównie do reprezentowania firmy na zlotach. Dlatego też przewoźnik oddał TGX-a do warsztatu tuningowego TruckMax ze wschodniej Anglii, specjalizującego się w układach wydechowych. Tam 14-letni ciągnik przeszedł kompleksową przebudowę układu, by wyciągnąć z „V-ósemki” pełną głębię dźwięków.

Efekt końcowy możecie usłyszeć poniżej, między innymi na nagraniu z październikowego zlotu ciężarówek Truckfest Newark 2023. Ośmiocylindrowy MAN miał być tam jednym z najgłośniejszym pojazdów na imprezie, a przy tym zebrał wiele pozytywnych opinii.