1,3 mln km gwarancji na czujniki AdBlue i pożegnanie z kanciastymi modelami z USA

Powyżej: Peterbilt 389 i Kenworth W900

W czasie gdy Europa odlicza już czas do wprowadzenia normy Euro 7 (szerzej opisywanych tutaj), Amerykanie przedstawili plan na zaostrzenie swoich wymagań, powszechnie określanych skrótem EPA (od nazwy regulującej je agencji). Część z pomysłów jest tutaj naprawdę ciekawa, a dwa z nich postanowiłem przedstawić Wam poniżej.

Jak powszechnie wiadomo, u amerykańskich dealerów nadal można spotkać modele o bardzo klasycznych, kanciastych nadwoziach, wywodzących się sprzed ponad pół wieku. Mowa tutaj o takich modelach, jak chociażby Kenworth W900, który już dawno ma rynkowego następcę, ale z uwagi na ogromny prestiż i utrzymujące się zainteresowanie nadal pozostaje w produkcji. Wszystko wskazuje jednak na to, że za kilka lat nadjedzie przymusowe pożegnanie z takimi pojazdami. Od 2030 roku wymagania EPA mają bowiem obejmować normy emisji CO2, czyli w praktyce normy ograniczania zużycia paliwa. Producenci będą musieli spełnić te wymagania pod groźbą wysokich kar, więc niemal na pewno pożegnają do tego czasu najmniej aerodynamiczne modele, z uwagi na ich paliwożerny charakter.

Zbiornik płynu DEF, jak w Ameryce nazywa się AdBlue:

Kolejny plan może bezpośrednio zainteresować także Europejczyków, gdyż wydaje się po prostu bardzo słuszny. Otóż twórcy norm EPA postanowili wsłuchać się w głosy przewoźników, którzy narzekali na bardzo awaryjne systemy oczyszczania spalin. Sytuacja ta skłaniała wręcz firmy do manipulowania tych systemów lub też usuwania ich całkowicie, zwłaszcza w starszych pojazdach służących do lokalnego ruchu. Dlatego też nowe normy EPA mają narzucać rozszerzoną gwarancję dla wszystkich elementów, które związane są z oczyszczaniem spalin w silnikach wysokoprężnych (jak na przykład nieszczęsne czujniki AdBlue). W przypadku ciężarówek lekko- i średniotonażowych ma to być gwarancja 15-letnia, a w przypadku pojazdów ciężkich proponuje się limit kilometrów, wynoszący 800 tys. mil. W przeliczeniu to niecałe 1,3 miliona kilometrów!