1 cent z myta na zaplecze dla kierowców ciężarówek – apel niemieckich związków

W Niemczech trwają końcowe prace nad zmianami w systemie opłat drogowych. Już od 1 grudnia stawki myta dla spalinowych ciężarówek mają wzrosnąć niemal dwukrotnie, by skłonić przewoźników do przesiadki na elektryki. Jednocześnie przychody z myta mają zostać przekierowane, zamiast na infrastrukturę drogową trafiając na wielki remont sieci kolejowej. I właśnie tutaj pojawiają się obawy niemieckich związków zawodowych, które obawiając się dalszej degradacji sieci parkingowej.

Związki zawodowe DGB oraz Verdi zaapelowały do niemieckiego parlamentu, by ten w ostatnim momencie wprowadził do projektu zmianę. Ma nią być uwzględnienie tak zwanego „myta socjalnego”, z którego środki w całości trafią na poprawę parkingowego zaplecza dla kierowców ciężarówek. Konkretnie wskazuje się przy tym na budowę nowych toalet, punktów poboru wody, kabin prysznicowych, niedrogich restauracji, a nawet ogrzewanych loży wypoczynkowych lub punktów profilaktycznej opieki medycznej. Mówiąc więc krótko, na publiczne parkingi miałoby trafić zaplecze rodem z amerykańskich „truckstopów”.

DGB oraz Verdi nie domagają się przy tym wielkiej kwoty. Mają nadzieję na 1 cent z każdego płatnego kilometra, podczas gdy nową stawkę dla typowego, pięcioosiowego zestawu Euro 6 została wyliczona na całe 35 centrów. Jak jednak przekonują organizacje, nawet ten 1 cent może dostarczyć naprawdę znacznych środków. Skoro bowiem w 2022 roku ciężarówki zapłaciły w Niemczech za łącznie 41,3 miliarda kilometrów, łącznie można by w ten sposób uzbierać 413 milionów euro na nową infrastrukturę.

Więcej o nowych opłatach: 83-procentowy wzrost opłat dla ciężarówek – akcja protestacyjna w ostatniej chwili

Więcej o zapleczu przy parkingach: Test niemieckich parkingów przy autostradach – ogólne oceny i bardzo złe przykłady