Niemiecki automobilklub ADAC przeprowadził doroczny test autostradowych parkingów. Pod lupę wzięto 50 publicznych, darmowych „rastplatzów”, ulokowanych przy 15 najdłuższych autostradach w kraju. Każdy z nich sprawdzono dwukrotnie, latem bieżącego roku, oceniając przy tym trzy kategorie, mianowicie „zaplecze sanitarne”, „wyposażenie zewnętrzne”, a także „ruch i miejsca do postoju”.
Co dla wielu osób zapewne nie będzie zaskoczeniem, wyniki okazały się dramatyczne. Więcej niż 10 parkingów całkowicie nie zdało testu, otrzymując ogólną ocenę „złą” lub „bardzo złą”. Jeśli zaś chodzi o konkretne kategorie, to największym problemem okazały się zaplecza sanitarne. Pod tym względem aż 14 parkingów otrzymało „złą” lub „bardzo złą” notę, a większość nieprawidłowości (81 procent) dotyczyło niewystarczającego utrzymania czystości.
Pod względem podziału na landy, najgorsze okazało się Hessen, a więc okolice Frankfurtu nad Menem lub Kassel. Łącznie wzięto tam pod lupę cztery parkingi, a żaden z nich nie odnotował pozytywnej oceny. Co więcej, aż dwa parkingi z Hessen wypadły najgorzej w całym zestawieniu – mowa tu o Stadtwald przy autostradzie A3 i Brühlgraben przy autostradzie A5.
Czy są natomiast jakiekolwiek dobre wiadomości? W roli „światełek w tunelu” wystąpiły parkingi Plater Berg przy autostradzie A14 (land Mecklenburg-Vorpommern) oraz Engelmannsbäke przy autostradzie A1 (land Niedersachsen). Tam odnotowano jedyne oceny „bardzo dobre” z całego zestawienia.
Szczególny zły przykład nr 1: parking Garlstorfer Wald przy autostradzie A7, gdzie zaplecze sanitarne uznano nie tylko za „bardzo złe”, ale też za niebezpieczne:
Szczególnie zły przykład nr 2: parking Stadtwald przy autostradzie A3, gdzie stałe zaplecze sanitarne trzeba było zastąpić przenośnymi toaletami:
