Już za tydzień, w środę 26 kwietnia, w Brukseli odbędzie się międzynarodowa demonstracja kierowców ciężarówek. Przedstawiciele związków zawodowych będą protestowali przeciwko zmianom w przepisach o czasie pracy, dotyczących 45-godzinnych odpoczynków oraz 45-minutowych przerw. Wszystko zaś pod sztandarem European Transport Workers Federation (ETF), w Polsce reprezentowanego przez Krajową Sekcją Transportu Drogowego NSZZ „Solidarność” .
Czego nie chcą kierowcy? Jak dokładniej tłumaczyłem tutaj, Komisja Europejska rozważa wyraźne poluzowanie przepisów o czasie pracy, umożliwiając odbycie nawet trzech skróconych odpoczynków tygodniowych jeden po drugim. Coś takiego ułatwiłoby jazdę w systemach 3/1 (a nawet 4/1), a także pozwoliło przez trzy lub cztery tygodnie spać w kabinie, bez obaw o wprowadzane ostatnio zakazy. Ponadto Bruksela chce pozwolić na rozbijanie 45-minutowej przerwy na aż trzy część. Gdybyśmy więc tylko chcieli, zamiast stania przez pełne 45 minut po 4,5 godziny jazdy moglibyśmy zatrzymać się na 15 minut, co 1,5 godziny.
