Fińskie Sisu chce kupić serbskie FAP, czyli wiadomość z motoryzacyjnych peryferii

No to teraz będzie news z gatunku tych najgrubszych i najbardziej niszowych. Nie będzie tu żadnych Scanii, DAF-ów, czyli innych wiodących producentów. Nie będzie nawet żadnego tuningu, czy szczególnie ciekawego łamania przepisów. Będą za to Finowie i Serbowie, a konkretnie ich fabryki samochodów ciężarowych. Tak się bowiem składa, że fińskie Sisu chce przejąć serbskie zakłady FAP.

fap_2640

Zacznijmy od marki FAP, której oferta ciężarówek jest co najmniej fascynująca. Znajdziemy w niej pełną gamę pojazdów z kabinami rodem z Mercedesa NG. Tak, mam na myśli ten model NG, który w Niemczech produkowano w latach 1973-1988 i którego śmiało można nazwać dzisiaj zabytkiem. Żeby było śmieszniej, pod kabinami z zeszłej epoki montowane są stosunkowo nowoczesne, nawet 400-konne silniki OM 457 LA, które jeszcze niedawno pracowały na przykład w fabrycznie nowych Axorach. Otrzymujemy w ten sposób więc naprawdę niesamowite połączenie, którego sensu naprawdę nie da się zrozumieć.

Znacznie łatwiej zrozumieć natomiast gamę pojazdów marki Sisu. Fińskie ciężarówki są odpowiedzią na tamtejsze warunki drogowe oraz pogodowe, więc projektuje się je z myślą po prostu o najcięższych zadaniach. Transport drewna, praca na budowie, czy dystrybucja za kołem podbiegunowym – wszędzie tam Sisu sprawdza się po prostu doskonale. Produkowany obecnie model Polar jest także po prostu nowoczesny, choć ma także pewną cechę wspólną z serbskimi FAP-ami. Również Finowie postanowili bowiem wykorzystać silniki i kabiny spod znaku gwiazdy. Nie są to jednak 40-letnie szoferki z modelu NG, lecz najnowsze konstrukcje z Actrosów – obecnie z taśm zjeżdżają Polary z kabinami MP3, natomiast już wkrótce pojawią się wersje MP4 (więcej na ten temat TUTAJ).

Sisu Polar Sisu Polar Sisu Polarsisu_polar_slider sisu_polar_mp4_04 sisu_polar_mp4_01

Wróćmy jednak do aktualności, według których Sisu nosi się z planem przejęcia FAP. Serbska firma jest w rozpaczliwej sytuacji finansowej i na gwałt potrzebuje inwestora. Trwają już w tej sprawie negocjacje, które poparł nawet serbski rząd. Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo FAP jest dłużny skarbowi państwa mnóstwo pieniędzy i inwestycja Sisu wydaje się być jedyną szansą na ich szybkie odzyskanie.

Po co natomiast Finom zadłużona fabryka w Serbii? Oczywiście kuszą ich niskie koszty produkcji, a także możliwość wprowadzenia swoich pojazdów na nowe rynki. Zakłady FAP miałyby wytwarzać w przyszłości model Polar, oczywiście po wcześniejszym zaprzestaniu produkcji własnych konstrukcji. Oprócz tego fabryka miałaby produkować podzespoły do pojazdów wojskowych, które są kolejną ważną częścią oferty Sisu.