Związek kierowców chce mniej nocnych tras, więcej snu i bardziej regularnej pracy

Zasady czasu pracy powinny zostać jeszcze bardziej zaostrzone. Z takim apelem wyszła Europejska Federacja Pracowników Transportu (ETF), czyli związek reprezentujący kierowców ciężarówek z całego kontynentu.

ETF przeprowadziło własne badanie dotyczące jakości wypoczynku kierowców ciężarówek. Wyniki oparto na rozmowach z samymi kierowcami, a wypływające przy tym wnioski są bardzo dalekie od pozytywnych. Związek jest wręcz zdania, że warunki zatrudnienia w branży nieustannie się pogarszają, zamiast jakkolwiek zmierzając ku lepszemu. A negatywnie wpływa na bezpieczeństwo wszystkich użytkowników ruchu.

Aż trzy czwarte ankietowanych kierowców miało zauważyć u siebie główne symptomy przemęczenia. Ma to być efekt między innymi złej jakości snu, często przerywanego przez czynniki zewnętrzne. Czas na sen bywa też niewystarczający, w połączeniu z wyjątkowo długimi godzinami pracy. To miało się dać we znaki zwłaszcza w czasie wiosennej fali koronawirusa, gdy czas jazdy powszechnie wydłużono do 11 godzin, a odpoczynki skrócono do samych tylko „dziewiątek”.

A jakie są propozycje rozwiązania tych problemów? ETF chciałoby wprowadzić limit nocnego czasu prowadzenia pojazdu. Dzięki temu zlecanie jazdy nocą miałoby stracić na popularności wśród przewoźników. Oczekuje się też zasad, które ograniczyłyby skracanie okresów wypoczynku, wydłużanie okresów pracy, a nawet nieregularność godzin pracy.