Zdjęcie ma charakter całkowicie przykładowy.
Będą wykorzystywanym między innymi do pilnowania zakazów wyprzedzania, policyjne drony w coraz większym stopniu kojarzą się z kontrolami samochodów ciężarowych. Ta historia będzie jednak miała zupełnie inny charakterze, jako że drona udało się wykorzystać do ochrony przejeżdżających ciężarówek.
W miniony piątek policja z amerykańskiego stanu Karolina Północna otrzymała zgłoszenie od kierowcy ciężarówki, na którego pojazd zrzucono kamień z autostradowego wiaduktu. Ciągnik doznał przy tym wgniecenia dachu, uszkodziła się też przednia część naczepy, a sam kierowca znalazł się w ogromnym niebezpieczeństwie, jako że kamień mógł przecież trafić także w przednią szybę.
Sprawcy takich zdarzeń zwykle uciekają z wiaduktu natychmiast po trafieniu w ciężarówkę. Gdy więc policjanci przybywają na miejsce, prowadzenie dochodzenia okazuje się bardzo trudne. Tak też byłoby w omawianym przypadku, gdyby funkcjonariusze z miasteczka Monroe nie wpadli na pomysł wykorzystania drona z kamerą termowizyjną, znajdującego się na wyposażeniu ich radiowozu.
Policjanci wyszli przy tym z założenia, że sprawcy mieli ograniczone możliwości oddalenia się od miejsca zdarzenia. Tym bardziej, że opis od kierowcy wskazywał na grupę nastolatków. Funkcjonariusze postanowili więc szukać śladów cieplnych w okolicy wiaduktu, wykorzystując w tym celu właśnie drona i wspomnianą już kamerę.
Urządzenie szybko doprowadziło funkcjonariuszy do pięciu sprawców, ukrywających się w pobliżu wiaduktu. Jak się wówczas okazało, zrzucanie kamieni na ciężarówki było formą „zabawy” dla osób w wieku od 13 do 15 lat. Cała piątka została aresztowana i usłyszała zarzuty popełnienia przestępstwa.