Trudno nie zauważyć, że reflektory przednie stają się coraz cenniejszym elementem wyposażenia. Najpierw pojawiła się więc plaga kradzieży samych reflektorów, a teraz złodzieje zainteresowali się też modułami sterującymi oświetleniem. Boleśnie przekonał się o tym jeden z norweskich dealerów marki Volvo Trucks, firma Volmax z miejscowości Kongsberg.
Złodzieje pojawili się w nocy z poniedziałku na wtorek i okradli aż 13 ciężarówek znajdujących się na terenie dealera. Cześć z nich stanowiły pojazdy należące już do klientów i podstawione na przykład na serwisowanie, część była zaś fabrycznie nowa i dopiero czekała na swoje oficjalne wydanie. To też oznacza, że mowa o pojazdach najnowszej generacji, z naprawdę zawansowanym systemem oświetlenia i tym samym kosztownymi podzespołami.
Jak wylicza sam dealer, jeden sterownik ma wartość 10 tys. koron, czyli około 4,5 tys. złotych. Co więcej, sama cena zakup jest tak naprawdę tylko początkiem problemów. Elektronika tego typu jest bowiem trudno dostępna, w związku z niesławnym niedoborem układów scalonych. Firmę czeka więc niemałe wyzwanie, by sprowadzić takie moduły w jak najkrótszym czasie. Dopóki zaś się to nie wydarzy, wszystkie pojazdy pozostaną uziemione na placu.
Warto też zwrócić uwagę, że kradzieżą sterowników musiała zająć się osoba odpowiednio przygotowana. Wiedziała ona gdzie szukać tego elementu i jak bezpiecznie go zdemontować. Za to już po samym wydobyciu modułu sprawa była prosta. Są to bowiem urządzenia na tyle małe, że można było przenieść je chociażby w zwykłej reklamówce.