Zjazdy do domów autami osobowymi – kierowcom udaje się uniknąć kwarantanny

W związku ze zbliżającym się weekendem, otrzymuję wzmożoną liczbę zapytań o kwarantanny. Co z kierowcami, którzy wracają właśnie z zagranicy przy użyciu własnych aut osobowych lub firmowych minibusów?

Oficjalna strona tego tematu nie uległa zmianie. Teoretycznie przy takim powrocie można spodziewać się 14-dniowej kwarantanny. Otrzymałem jednak mnóstwo wiadomości od osób, którym udało się tego uniknąć. W praktyce wszystko okazało się więc zależeć od decyzji konkretnego strażnika granicznego.

W jaki sposób wracający kierowcy radzą sobie z tym problemem? Pomysły są tutaj najróżniejsze – od okazywania pogranicznikom umów o pracę, potwierdzających zatrudnienie na stanowisku kierowcy, aż po zaświadczenia od przewoźników, potwierdzające zatrudnienie danej osoby w transporcie drogowym. Wszystko to ma być wystarczające, by strażnik odstąpił od nałożenia kwarantanny.

Co jednak w sytuacji, gdy straż graniczna zmieni swoją politykę lub też dany strażnik okaże się nie do przekonania? Innymi słowy, jak wygląda los osób, które są na taką kwarantannę kierowane? Wówczas prosto z granicy trzeba udać się do domu, nie opuszczać go przez 14 dni i spodziewać się policyjnych kontroli obecności.