Zawał kierowcy pod Calais, zestaw obrzucony kamieniami i zabawy francuskiego wojska

Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem

Przeglądając najnowsze doniesienia z okolic Caials można po prostu się załamać. Jeden kierowca zmarł po bójce z imigrantami, inny może odpowiedzieć za spadnięcie 16-latka z jego kabiny, a francuskie służby – mające chronić przed takimi wydarzeniami – kompletnie ośmieszyły się na tle nielegalnego obozowiska.

1. Śmierć na parkingu

Zaczynamy na parkingu Aire de l’Épitre, przy autostradzie A16, jakieś 25 kilometrów na południe od Calais. Wczoraj późnym wieczorem, przed godziną 22, portugalski kierowca zauważył tam trzech nielegalnych imigrantów, próbujących wejść do jego pojazdu. Powiadomił wówczas francuskie służby, po czym sam udał się na tył zestawu, by powstrzymać niechcianych „pasażerów”.

Według relacji świadka, przy naczepie doszło do szarpaniny i Portugalczyk otrzymał od jednego z imigrantów uderzenie w skroń. Po tym ciosie natychmiast wycofał się do swojej kabiny, gdzie pięć minut później doznał ataku serca i stracił przytomność. Niestety, jego życia nie udało się już uratować.

Francuskie media niestety nie wspominają o aresztowaniu osoby odpowiedzialnej za tę napaść. Doniesienia służb ratunkowych skupiają się za to na niezdrowym trybie życia kierowcy, podając, że zmarły 48-latek miał nadwagę, palił papierosy i leczył się już na serce.

2. 16-latek spadł z kabiny

Kilka godzin później, już w samym Calais, doszło do tragicznego wypadku z udziałem 16-letniego Sudańczyka. Ten nielegalny imigrant próbował wspiąć się na ciągnik siodłowy, ukrywając się w przestrzeni obok naczepy. Gdy jednak ciężarówka gwałtownie ruszyła, nastolatek spadł na jezdnię i doznał bardzo poważnych obrażeń. Francuskie służby przetransportowały go do szpitala, ale tam lekarze niestety stwierdzili zgon.

Tymczasem na miejscu zdarzenia rozpoczął się dramat kierowcy. Najpierw otoczyło go około czterdziestu imigrantów, którzy najwyraźniej uznali kierującego za winnego tragedii. Kabina ciężarówki została obrzucona kamieniami, a pochodzący z Europy Wschodniej (konkretnego kraju nie podano) mężczyzna został przy tym poszkodowany. Gdy natomiast miejsce wypadku zabezpieczyła policja i przedstawiciele prokuratury z Boulogne-sur-Mer, kierowca musiał udać się na przesłuchanie na komisariacie. W sprawie wszczęto bowiem postępowanie z podejrzeniem spowodowania śmierci.

3. Wojskowe popisy przy imigrantach

W czasie gdy rozgrywały się obie opisane powyżej historie, w sieci zaczęto udostępniać nagranie z pod Calais, prezentujące niedzielne zachowanie francuskich żołnierzy. Mundurowi zostali oddelegowani do zabezpieczenia nielegalnego obozu, liczącego około 500 imigrantów. Zamiast tego postanowili się jednak zabawić przy użyciu swojego nowego samochodu służbowego, jakim był terenowy Ford Everest. To osobowa wersja Forda Rangera, w wersji cywilnej oferowana tylko poza Europą.

Wojskowy Ford najpierw robił popisy na podmokłym terenie przy obozowisku, a następnie wpadł w bardzo głęboki rów, zakopując się w nim lewymi kołami. Zamiast więc zabezpieczać obozowisko, żołnierze musieli zorganizować akcję ratunkową. Najpierw próbowali wyciągnąć samochód przy użyciu trzyosiowej ciężarówki, lecz okazało się to niemożliwe. W końcu w ruch poszły więc łopaty, a swojej pomocy udzielili sami imigranci, przyglądający się tej sytuacji od samego początku.

Nagranie z niedzieli: