Zamówili 900 nowych tachografów, dostali 20 – serwisy nie mają czego montować

Pełen list „TLP” znajdziecie tutaj.

Niestety, dociera do nas wiele niepokojących informacji rynkowych, o niewystarczającej w stosunku do popytu, podaży tych urządzeń. Zaznaczyć przy tym należy, że według naszych informacji ograniczone ilościowo dostawy trafiają w pierwszej kolejności do producentów i importerów pojazdów, z pominięciem potrzeb upoważnionych do instalacji tych urządzeń warsztatów. Dla przykładu można wskazać, że jeden z polskich przedstawicieli producenta tachografów na 900 zamówionych nowych tachografów otrzymał jedynie 20 takich urządzeń.

Powyższy fragment pochodzi z listu, który organizacja „Transport Logistyka Polska” przesłała wczoraj do Ministerstwa Infrastruktury. Przewoźnicy proszą przy tym o wprowadzenie konkretnego wyjątku od obowiązku montażu najnowszych, inteligentnych tachografów drugiej generacji. Konkretnie chodzi tutaj o sytuację, w której awarii ulegnie tachograf w eksploatowanej już ciężarówce i zajdzie konieczność wymiany go na zupełnie nowy.

Tak zwane „Smart Tacho 2” jest obowiązkowym wyposażeniem wszystkich nowo rejestrowanych pojazdów od 21 sierpnia 2023 roku. Jak się jednak okazuje, właśnie taki tachograf trzeba też zamontować w starszych pojazdach, w których tachograf wymieniany jest na nowy w wyniku wystąpienia awarii. I właśnie tutaj pojawia się ogromny problem, gdyż „Smart Tacho 2” zostało dotychczas wyprodukowane w bardzo ograniczonych ilościach, dostawy nadal nie nadążają za popytem i kupienie go w autoryzowanym warsztacie może wymagać kilku lub nawet kilkunastu tygodni oczekiwania. W tym czasie ciężarówka musi natomiast być wykluczona z użytku.

Pismo do ministerstwa zawiera wniosek, by specjalny wyjątek został wprowadzony do końca grudnia bieżącego roku. Byłyby to więc dodatkowe cztery miesiące, w czasie których uszkodzone urządzenia można by jeszcze zastępować inteligentnymi tachografami pierwszej generacji, tej wycofanej 21 sierpnia bieżącego roku. Takie tachografy nadal bowiem występują na rynku, za sprawą zebranych dotychczas stanów magazynowych.

Czy natomiast ministerstwo przychyli się do tego wniosku i wprowadzi stosowany wyjątek? Tego jeszcze nie wiadomo. Niemniej odpowiednie możliwości prawne jak najbardziej muszą istnieć, gdyż swoje wyjątki wprowadziło w tym zakresie wiele krajów zachodnich.

Co zmieniają nowe tachografy?

Jedną z najważniejszych nowości jest rozszerzenie zakresu danych, które tachograf przekaże na drodze w ramach zdalnej kontroli, prowadzonej bez zatrzymywania, tak zwanymi antenami DSRC. Inspektorzy zobaczą przy tym nie tylko bieżące parametry pracy urządzenia, ale też dowiedzą się czy kierowca złamał normy, a więc na przykład zbyt długo prowadził lub zbyt krótko odpoczywał.

Poza tym nowe tachografy mają oferować zmieniony system rejestrowania położenia ciężarówki, bazujący na specjalnie zabezpieczonym sygnale. Odnotuje on miejsca za- i rozładunku, położenie pojazdu w kilkugodzinnych odstępach, a także przekraczanie wszystkich granic. Dzięki wspomnianym zabezpieczeniom sygnału mają to być dane bardzo trudne do zmanipulowania. Wszystko natomiast po to, by ułatwić służbom kontrole kabotaży i wielotygodniowych przerzutów.

Trzecią ważną zmianą jest obsługa kart o rozszerzonej pamięci, pozwalających na zapisywane danych z ośmiu tygodni, czyli z 56 dni. Dzięki temu, począwszy od 2024 roku, unijne służby rozszerzą zakres swoich kontroli, obejmując nimi właśnie minione osiem tygodni. Ułatwi to też weryfikowanie, czy w ciągu ośmiu tygodni ciężarówka choć raz zjechała do kraju zarejestrowania, spełniając w ten sposób unijny obowiązek.