Zakaz spania w ciężarówce poza parkingiem – skąd wzięły się mandaty na 149 euro

W połowie listopada w sieci pojawiły się zaskakujące informacje z Niderlandów. Było to ostrzeżenie od tamtejszej policji, rozdawane w formie 14-języcznych ulotek i wkładane za wycieraczki ciężarówek. W języku polskim widniał tam tekst „Zabrania się spać w ciężarówce. Kara 149 euro”, a i w innych językach, w tym nawet po niderlandzku, przekaz był dokładnie taki sam. Czyżby więc ktoś zakazał jakichkolwiek pauz w kabinach?

Dzisiaj sprawa się wyjaśniła, jako że niderlandzki portal „TTM” otrzymał oficjalne wyjaśnienie od policji. Wiadomo już więc za co dokładnie można zapłacić 149 euro, a także jaki błąd popełniono przy przygotowywaniu ulotek.

I jak się okazuje, mandat w wysokości 149 euro nie przysługuje za samo spanie w ciężarówce, gdyż w niderlandzkich przepisach takiego zakazu po prostu nie ma. Owszem, nie można tam odbywać w kabinie pełnych odpoczynków tygodniowych, ale przerwy krótsze niż 45 godzin jak najbardziej są dozwolone, także ze spaniem w kabinie. Za to niderlandzkie przepisy przewidują zakaz „wykorzystywania drogi publicznej jako miejsca do spania”. Przysługuje za to dokładnie 149 euro mandatu i to właśnie do tego zakazu odnosi się ulotka. Zamiast więc „Zabrania się spać w ciężarówce” informacja z ulotki powinna brzmieć „Zabrania się spać poza wyznaczonym parkingiem”.

Wiele tłumaczy też fakt, że ulotki rozdawano w okolicach Rotterdamu. Problem parkowania poza dedykowanymi miejscami jest tam bardzo powszechny, a okoliczni mieszkańcy wnoszą na ciężarówki liczne skargi. Dlatego też policja karze tam za pauzowanie na ulicy, odsyłając ciężarówki na oficjalne, często płatne parkingi.