Wysłał 12-letni ciągnik na remont u dealera – wymienił nawet skrzynię i deskę rozdzielczą

Para uwieczniona na powyższym zdjęciu to kawałek historii australijskiego oddziału Volvo Trucks. Obok siebie zaparkowały bowiem dwie generacji kabiny Globetrotter XXL, wywodzącej się właśnie z Australii. Oba pojazdy należą też do tej samej firmy i oba wyglądają jak nowe. Ten po naszej lewej zresztą jest nowy, jako że dopiero co odebrano go dealera. Ten drugi ma zaś za sobą wyjątkową historię.

Firma LCL Heavy Haulage zamówiła tę ciężarówkę w 2007 roku. Globetrotter XXL był wówczas zupełną nowością, dopiero wprowadzaną na australijski rynek. Odbiór samochodu miał miejsce w roku 2008, a następnie ciągnik rozpoczął pracę w transporcie ponadnormatywnym. Przewoził ładunki zarówno szczególnie duże, jak i wyjątkowo ciężkie. Stąd też wybór bardzo konkretnego silnika, mającego 16 litrów pojemność i moc 660 KM.

W transporcie ponadnormatywnym zwykło się mawiać, że tony niszczą samochód. Praca z ciężkimi ładunkami jest wykańczająca dla układu napędowego. Warto też podkreślić, że mówimy tutaj o przewoźniku z Australii Południowej. To natomiast stan o wyjątkowo i gorącym suchym klimacie, gdzie temperatury potrafią dochodzić do 50 stopni Celsjusza.

Omawiane FH16 660 przy pracy, przed remontem:

I właśnie dlatego, na początku ubiegłego roku, właściciel LCL Heavy Haulage wysłał swoje FH16 660 na kompleksowy remont. 11-letni wówczas ciągnik odstawiono do autoryzowanego warsztatu w celu wymiany wszystkich wyeksploatowanych podzespołów. I podkreślam tutaj słowo wszystkich. Wymieniono bowiem nawet takie rzeczy, jak kompletna skrzynia biegów, czy poszycie deski rozdzielczej.

Dzięki temu ciężarówka z 2008 roku ma obecnie jeździć i wyglądać jak nowa. Jest tylko jedna rzecz, której właściciel nie chciał wymieniać. To silnik, który zdaniem właściciela jest sercem i duszą ciężarówki. Żeby więc tej duszy nie odbierać, omawiane FH16 nadal będzie jeździło z dokładnie tą samą jednostką. Zresztą, znając opinie o tej generacji FH, 12-letni silnik D16 może mieć przed sobą jeszcze wiele bezawaryjnych kilometrów.

Na koniec jeszcze przypomnę, że Globetrotter XXL to nadwozie dostępne także w Europie. Jego najnowsza wersja wyróżnia się ogromnymi spojlerami zakabinowymi, kryjącymi przedłużoną część sypialni. Niedawno też pisałem, że pierwszy egzemplarz nowego XXL-a znalazł już klienta w Czechach. Samochód ten będzie jeździł z cysterną i zobaczycie go w następującym artykule: Globetrotter XXL, z sypialnią dłuższą o 25 cm, dla przewoźnika z Czeskich Budziejowic