Wyrok dla polskiego kierowcy za potrącenie protestującego z ruchu „żółtych kamizelek”

W nawiązaniu do tekstów:

Polak potrącił blokującego drogę Francuza – przebieg zdarzenia, powody zatrzymania

Polski kierowca potrącił Francuza, bo czuł się jak ofiara napadu – czeka go proces

Francuskie protesty „żółtych kamizelek” okazały się jednymi z najniebezpieczniejszych akcji protestacyjnych w historii europejskiego transportu. W wypadkach zginęło 11 protestujących, a do tego dochodziły tragiczne najechania na tył, niszczenie lub podpalanie pojazdów, czy też napady z kradzieżami.

Niestety, na liście 11 ofiar znalazła się też osoba przejechana przez polskiego kierowcę ciężarówki. Sprawcą zdarzenia był 29-letni obecnie Mariusz K., który wiózł ładunek z Włoch i został otoczony przez „żółte kamizelki” na rondzie pod Avignon. Polak próbował przebić się przez blokadę, a protestujący zareagowali w agresywny sposób, krzycząc i uderzając w nadwozie. Ich reakcja była tak silna, że kierowca poczuł się jak ofiara napadu. Dla bezpieczeństwa własnego oraz ładunku postanowił gwałtownie przyspieszyć. Wtedy też śmiertelnie potrącił 23-letniego Francuza.

Choć zdarzenie miało miejsce już trzy lata temu, w grudniu 2018 roku, dopiero teraz sąd w Avignon wydał wyrok. Proces był tak długi między innymi przez zmianę klasyfikacji czynu. Początkowo kierowcę oskarżano o zabójstwo, ale z czasem francuska prokuratura zmieniła zarzuty na nieumyślne spowodowanie śmierci oraz niezachowanie należytej ostrożności

Jak natomiast ocenił to sąd? 29-letni Mariusz K. został skazany na zawieszoną karę 12 miesięcy więzienia. „Zawieszoną”, a więc kara nie zostanie wyegzekwowana, o ile mężczyzna nie popełni w najbliższym czasie żadnych kolejnych przestępstw.