Jak wynika z pierwszych ustaleń policji, ta poniedziałkowa tragedia wynikała z „odwagi” 50-letniego Holendra, prowadzącego Peugeota 206. Po przekroczeniu niderlandzko-niemieckiej granicy pod Venlo, na styku autostrad A74 oraz A61, z bardzo wysoką prędkością dojechał on do dwóch wyprzedzających się ciężarówek. Zamiast jednak poczekać na ukończenie ich manewru, zjechał na pas awaryjny, chcąc przeprowadzić przeprowadzić nielegalne i skrajnie niebezpieczne wyprzedzanie.
Jak się wówczas okazało, na pasie awaryjnym stał zatrzymany zestaw z naczepą. Rozpędzony Peugeot wbił się pod jego podłogę, mniej więcej do poziomu tylnej kanapy. 50-letni kierujący nie miał przy tym najmniejszych szans na przeżycie, a jego ciało zostało zakleszczone we wraku, pod ciężarówką.
Kierowca stojącego zestawu, mężczyzna wieku 40 lat, nie odniósł fizycznych obrażeń. Był on jednak w stanie tak głębokiego szoku, że wymagał obserwacji przez niemieckich ratowników medycznych. Wiadomo też, że policja prowadzi w sprawie dochodzenie i może ono obejmować także przyczyny zatrzymania na poboczu.
Tutaj od razu wyjdę więc z przestrogą. Dopiero co pojawiły się doniesienia o ciężarówkach, które zaczęły zatrzymywać się na pasach awaryjnych, tuż za granicami krajów. Wynika to z nowego obowiązku informowania w tachografie o każdym przekroczeniu granicy. Warto więc zapamiętać powyższe zdarzenie, wszak na autostradach dzieją się naprawdę niebezpieczne rzeczy, a nikt chyba nie chciałby się znaleźć na miejscu kierowcy omawianego zestawu.
Widok na miejsce zdarzenia:
Nederlandse automobilist (50) slachtoffer ongeval A74 net over de grens bij #Tegelen: https://t.co/2vJYFrONaB pic.twitter.com/4qN3lUMvDE
— 1Limburg (@1Limburg) February 8, 2022
Bij een aanrijding vlak bij de Duitse grens op de A74 is aan het einde van de middag een auto onder een vrachtwagen beland. Daarbij is een persoon overleden. https://t.co/yAKdSL6MPy pic.twitter.com/CQmSrvByLd
— Omroep Venlo (@omroepvenlo) February 7, 2022