Wyciek kwasu solnego na A4 – wielka akcja przy siedmioosiowym zestawie

Zdjęcia: KW PSP Opole, OSP Kadłub, OSP Olszowa

29 zastępów straży pożarnej uczestniczyło w akcji ratunkowej, która w nocy z piątku na sobotę miała miejsce na opolskim odcinku autostrady A4. Doszło tam do rozszczelnienia cysterny ze żrącym ładunkiem, stwarzającym bezpośrednie zagrożenie dla otoczenia.

W zdarzeniu uczestniczył aż siedmioosiowy zestaw z przyczepą, o konfiguracji zupełnie niespotykanej na naszych drogach. Był to MAN TGX noszący na sobie oznaczenia wyspecjalizowanej, norweskiej firmy transportowej, ale zarejestrowany już na Ukrainie. Ciężarówka ta zmierzała w piątkowy wieczór w kierunku wschodnim, a na 281. kilometrze autostrady A4 zauważono rozszczelnienie jednej z cystern i wyciek ładunku na jezdnię. Tym ostatnim okazał się kwas solny, a więc substancja o silnie żrącym charakterze.

Na miejsce przyjechały naprawdę najróżniejsze odziały straży pożarnej. Były to między innymi dwie specjalistyczne grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego, sprowadzone z Kędzierzyna-Koźle oraz z Gliwic. Nie obyło się bez pomocy wozów kwatermistrzowskich z hydraulicznymi żurawiami, które dostarczyły na miejsce puste zbiorniki typu mauser. Poza tym okoliczne OSP Kadłub oddelegowało bardzo ciekawą cysternę na 13,5 tys. litrów wody, zbudowaną na bazie dawnego mlekowozu.

Korzystając z całego tego sprzętu, strażacy musieli zneutralizować wyciek, zabezpieczyć otoczenie, a jednocześnie przepompować pozostały kwas solny do wspomnianych już zbiorników. Dostawy wody posłużyły do tworzenia specjalnych zasłon wodnych, zatrzymujących gazy wydostające się z uszkodzonego pojazdu, natomiast jezdnię pokryto dużymi ilościami wapna. Na koniec cały zestaw trzeba było eksportować na pobliski MOP Wysoka, zatrzymując go na miejscu dla ADR-ów.

Z uwagi na duże zagrożenie dla otoczenia, na czas akcji autostrada A4 była zamknięta w obu kierunkach. Ostatnie działania na MOP-ie odbywały się już w sobotę rano, a wielu strażaków spędziło przy pracy około 10 godzin. Co jednak najważniejsze, nie odnotowano żadnych osób rannych.