Do jednego z niemieckich szpitali trafił wczoraj poparzony kierowca ciężarówki. Jego obrażenia były efektem wybuchu, do którego doszło w kabinie.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę, około godziny 17, w Scanii serii R należącej do niemieckiego przewoźnika. Pojazd ten spędzał popołudnie na parkingu Knüllwald-Remsfeld, nieopodal autostrady A7 w środkowych Niemczech. Został tam zaparkowany z pustymi ramami do przewozu BDF-ów, najwyraźniej odbywając dłuższą przerwę od pracy.
Wybuch uszkodził wnętrze kabiny, a także ranił kierującego. Mężczyzna doznał poparzeń skóry i musiał zostać przejęty przez ratowniczy helikopter. Maszyna przetransportowała go do szpitala, na oddział wyspecjalizowany w leczeniu tego typu obrażeń. Bezpieczeństwa akcji doglądali też wyspecjalizowani strażacy, z oddziału chemicznego.
Sytuacje tego typu bardzo często mają związek z przygotowywaniem posiłków na gazowych kuchenkach. Dokładne przyczyny tego wypadku nie są jednak znane, a do ich wyjaśnienia wyznaczono kryminalny wydział policji z pobliskiego miasta Homberg. Funkcjonariusze otrzymali takie zdanie, gdyż sprawa może zostać potraktowana jako wypadek przy pracy. Jeśli natomiast chodzi o narodowość kierowcy, to niestety nie została ona podana.
Widok na miejsce zdarzenia:
