Kierowca Mercedesa Actrosa z powyższego zdjęcia może mówić o naprawdę ogromnym szczęściu. W jego ciężarówce doszło do wybuchu chwilę po zakończeniu tankowania, gdy mężczyzna akurat oddalił się od pojazdu i udał do kasy.
Do zdarzenia doszło minionej nocy, około godziny 2:30, na stacji w niemieckim Meerane, przy autostradzie A4. Jak relacjonuje to sam kierowca, w czasie płacenia za paliwo usłyszał on wybuch i spojrzał wówczas w kierunku swojej ciężarówki. Ta stała już wówczas w płomieniach, które chwilę później przyniosły się na dystrybutor paliwa oraz na zadaszenie stacji.
By opanować ogień, na miejsce ściągnięto ponad 50 strażaków z całej okolicy. Ich praca trwała aż do wczesnych godzin porannych, a powagę sytuację zwiększała bliskość zabudowań oraz zbiorników na paliwo. Straty finansowe wstępnie oszacowano na „sześciocyfrową kwotę w euro”, a wśród nich był całkowicie spalony ciągnik siodłowy oraz przednia część załadowanej, chłodniczej naczepy. Co jednak najważniejsze, nikt – w tym także kierowca ciężarówki – nie został przy tym ranny.
Przyczyny wybuchu pozostają nieznane. Trudno więc powiedzieć, czy mogło to mieć związek na przykład z procesem tankowania. Wiadomo tylko tyle, że dochodzenie w tej sprawie prowadzą pożarowi specjaliści z wydziału kryminalnego policji.
